This is the last Sunday
Od razu przypomina mi się tango śpiewane przez Mieczysława Fogga. To ostatnia niedziela, znana też pod błędnym tytułem Ta ostatnia niedziela. Ale tylko i wyłącznie z tytułem, bo tekst jest ponury i dlatego piosenka była nazywana pieśnią samobójców. To zwyczajnie ostatnia niedziela 2013 roku. Następna będzie już należała do innego zakresu czasu. Nie mam szans wypić z Wami wszystkimi kieliszka szampana za ten kończący się rok z trzynastką w tle. Dla mnie był udany! Ale ja urodziłam się trzynastego więc nie wierzę w złą moc tej liczby. Mam nadzieję, że Wam również przyniósł więcej dobrego, niż złego.
Postanowiłam więc podziękować za ten mijający rok w inny sposób. Tylko dziś w KOKON HOME wyprzedaż. Zapraszam. Na życzenia noworoczne przyjdzie jeszcze pora.
To był dobry rok! Pierwszy mojego blogowania:) I obfitujący w wiele nowych znajomości! Wcale nie pechowy:)
OdpowiedzUsuńOby następny był podobny :)
UsuńWszystkiego dobrego Lillu w tym Nowym Roku!!
OdpowiedzUsuńWzajemnie :) Dziękuję
UsuńLila życzę Ci zdrowia i wszelkiej pomyślności, oraz by świat był dla Ciebie nieustającym źródłem inspiracji i zachwytu:) Ten rok był dla mnie też wyjątkowy, pierwszy rok blogowania i poznania między innymi Twojego blogowego świata:) Miło tu u Ciebie i ciepło:) i rozgościłam się na dobre kolejne lata:) Ściskam - iszart
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie. Cieszy mnie, że spodobał ci się mój blog.
OdpowiedzUsuńLilu droga,życzę Ci by półki sklepiku szybko pustoszały i robiły miejsce na nowe skarby,by miłość i dobro Ci towarzyszyły każdego dnia i uśmiech gościł u Ciebie nieustannie
OdpowiedzUsuńRok był nienajgorszy;-)) 2014 też bedzie fajny- tak się nastawiajmy i już!
OdpowiedzUsuńcałuski♥
Powodzenia w prowadzeniu sklepu :) !!!
OdpowiedzUsuń