Święta za pasem!
Święta za pasem! Dziś ostatnia niedziela Adwentu. Wieczorem zapłonie czwarta świeca. No i wszystko powinno być już przygotowane! U mnie niestety nigdy tak nie jest. Zawsze okazuje się, że mogłam więcej, ale zabrakło czasu. Na szczęście coraz mniej mnie to stresuje.
Wczoraj zaliczyłam najmniej lubianą część tych przygotowań, czyli zakupy. W centrum handlowym zabrakło koszyków! Przyznaję, że jak widzę ilość produktów w wózkach innych ludzi, to wpadam w panikę, że ja to nie mam nic. Zazwyczaj na święta kupujemy mniej, niż na zwykły weekend.
Teraz pozostało mi już tylko wstępnie przygotować parę potraw. Zaraz zaczyna piec się schab. Ryba przyprawiona, czeka w zamrażalniku. Barszcz czerwony i uszka zrobi moja mama. Trzeba przyznać, że robi chyba najlepsze na świecie.
Biały barszcz i pierogi przywiezie mój mąż ze swego rodzinnego domu. Jak widać będzie to kolacja w pełni patchworkowa. No bo i rodzina zrobiła nam się prawdziwie patchworkowa. Nie zawsze jest łatwo poukładać wszystkie elementy, ale bywają również plusy takiej sytuacji.
Ten jest z korzyścią dla mnie, bo kucharka ze mnie licha i pewnie nie dałabym rady sama tego wszystkiego przygotować. Dlatego szczerze podziwiam moją córkę, która tam w Irlandii, sama musi o wszystko zadbać. Dziś więc trzymam mocno kciuki za wszystkie dziewczyny, które przygotowują swoją kolację wigilijną z dala od rodzinnego domu.
Oby wszystko się udało, wyszło świetnie i smakowało doskonale. U mnie od wielu lat w wigilijny wieczór płoną w oknie dwie świece specjalnie dla tych, którzy odeszli fizycznie na zawsze lub wyjechali daleko.
U nas obowiązkowo czerwony barszcz z pierogami
OdpowiedzUsuńU mnie pierogi dopiero od dwóch lat :)
UsuńTy mi nawet nie mów o tych tłumach w sklepach...cieszę się,że wszystko mam kupione i że czeka mnie tylko gotowanie...Jutro idę do pracy więc nockę przy garach mam murowaną :(
OdpowiedzUsuńSpokojnych,Zdrowych i Wesołych Świąt Liluś!
Dziękuję :) Wzajemnie
UsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzajemnie
UsuńNa pewno wszystko się uda :)
OdpowiedzUsuńUda! Uda!
UsuńDobrych Świąt - niech ten patchwork układa się w najpiękniejszy wzór :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzajemnie
UsuńZdrowych i spokojnych Świąt! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzajemnie
UsuńEeee tam, moja mama robi najlepszy barszcz;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJak prawie każda mama :) Wyjątkiem jestem tylko ja, bo moja córka zdecydowanie lepiej gotuje niż ja.
UsuńZdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt życzę:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzajemnie
UsuńDziękuję :) Wzajemnie
OdpowiedzUsuńWymarzonych, pełnych radości i spokoju ducha Świąt życze Tobie Lilla i Twoim bliskim;)
OdpowiedzUsuńMarta
Dziękuję :) Wzajemnie
UsuńSpokojnych i radosnych!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzajemnie
UsuńU nas gotujemy we cztery więc jest spokojnie.
OdpowiedzUsuńZakupy staram się zrobić wcześniej aby uniknąć tłumów, ale i tak jeszcze dzisiaj muszę wyskoczyć na pocztę i kilka drobiazgów. Będzie dobrze, w święta odetchniemy i się wyciszymy. pozdrawiam cieplutko, spokojnych i radosnych świąt. Pomysł ze świeczkami bardzo mi przypadł do gustu :)
U mnie pojawił się w naturalny sposób, bo mój tata zmarł właśnie w Wigilię.
Usuńja zakupy zrobiłam w zeszłym tygodniu i nawet mi przez myśl nie przechodzi wybieranie sie do jakiegoś super markertu... makabra!! drobne "dokupki" w wiejskim sklepiku, a prezenty w całości przez internet... w tym roku moje stopa nie postała nawet w żadnej galerii:-)) i jestem przeszczęśliwa!
OdpowiedzUsuńcudnie u Ciebie Lillu♥