Nadchodzą zajączki
Muszę zacząć od podziękowań. Zazwyczaj staram się trzymać tematyki tego bloga, ale czasami "plotę" co mi tam ślina na język przyniesie. A właściwie to, co mi po głowie w danym momencie chodzi. Jest to moje miejsce, tworzone głównie w sposób spontaniczny więc musi być skażone również treścią wyjątkowo osobistą. Albo taką, która ma odniesienie do nas wszystkich. Nie planuję postów z jakimś ogromnym wyprzedzeniem i pozwalam się ponieść chwili. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Dlatego cieszy mnie, że czytacie z taką uwagą również te odbiegające od normy posty. Doceniam fakt, że macie ochotę poświęcić czas i zostawić ślad w postaci komentarza. Sporej ilości długich, przemyślanych i ciekawych komentarzy. Wszystkie
z uwagą przeczytałam! Nie odniosłam się jeszcze do nich szczegółowo, bo
od czterech dni jestem w ciągłym biegu, a nawet nie mam czasu się
normalnie wyspać. W tej chwili jestem w stanie jedynie serdecznie
podziękować za każde słowo.
Czasu mam jak na lekarstwo. W przyszły poniedziałek przyleci córka z Filipkiem i wtedy wielu spraw nie da się już terminowo opanować. Trzeba się dostosować do jego rytmu dnia. Chcę
jak najwięcej czasu mieć dla dzidziula więc staram się wyrobić z tymi
najważniejszymi sprawami już teraz. Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i
będziemy mogły pokazać mu kilka ciekawych miejsc. Po tej kapryśniej
irlandzkiej pogodzie dobrze mu zrobi nasza wiosenna aura.
Udało
mi się w tym natłoku zajęć przygotować "zajączkową" ofertę do sklepu.
Pewien znawca tematu i fachowiec w branży powiedział mi, że okazjonalna
oferta powinna być pokazana na sześć tygodni przed godziną zero. U mnie
pojawia się odrobinkę wcześniej. Głównie z powody tego, że mam sporo
innych tematów do fotograficznego opracowania. Inwazję zajączków wszelkiej maści uważam więc za rozpoczętą!
Oferta typowo świąteczna jest w zasadzie symboliczna. Szczerze przyznaję, że wybór dekoracji na Boże Narodzenie jest bardziej różnorodny i zdecydowanie bogatszy. I mnie jest jakoś łatwiej podjąć decyzję, co chcę zaproponować w swoim sklepie. Wielkanoc stanowi większe wyzwanie. Na pierwszy rzut idą tradycyjne zajączki w mojej ulubionej bieli. Dziś wersja męska. Dostępna już od dziś w KOKON HOME. Udało mi się również przebrnąć przez procedury uzyskania zgody na kolejną formę płatności. Można już spokojnie płacić za dokonane zakupy kartą kredytową.
Większość moich świąt Wielkanocnych traktuję z przymrużeniem oka i ciut po macoszemu. Co roku obiecuję sobie, że to się zmieni ale to wszystko wina tej żółci :P Nienawidzę tego koloru do tego stopnia, że Wielkanoc zamiast kojarzyć mi się z tym czym powinna, to od razu przed oczami staje mi kolor żółty, a przecież można też ozdabiać w innych kolorach. Bardzo mi się podobają białe zajączki i doniczki w paski. Jest tak klasycznie i spokojnie. A to prawda, że na Boże Narodzenie wybór jest większy, ale z drugiej strony i Nasze mieszkania są dłużej ozdobione...
OdpowiedzUsuńOstatnio w jednej z kwiaciarni widziałam piękne posrebrzane jajka, dość ciężki i ładnie grawerowane i teraz jak tak patrzę na Twoje zdjęcia, to sobie o nich przypomniałam...Pięknie by się komponowały z tymi białymi porcelanowymi zajączkami ;)
Pozdrawiam cieplutko
Munia
Dokładnie z tych samych powodów mam problem z doborem asortymentu do sklepu :)
UsuńPiękne zajączki Lillo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI teraz powinnam napisać jakiś ładny, mądry komentarz.... iiiii... a ja chciałam tylko powiedzieć, że te zające są fajne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
No, bez przesady! To tylko zające więc na nic mądrego wysilać się nie ma co :)
UsuńPiękny męski zając w dniu mężczyzny jest jak najbardziej na miejscu ;))
OdpowiedzUsuńNo to dobrze trafiłam :) Mimo, że nie miałam pojęcia o tym, że dziś taki dzień!
UsuńBoskie te zające!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZajączki nietypowe ale dzięki temu bardzo fajne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI białe :)
Usuńśliczne te wszystkie zajączki. :)
OdpowiedzUsuńLila Ty na pewno masz śliczną łazienkę ;))) wysyłaj mi zdjęcie i to szybciutko;)
Ja mam tak małą łazienkę, że trudno w niej fotki zrobić. Zobaczę czy się uda :)
UsuńInwazja zajączków,hehe :) Za miesiąc święta więc trzeba już myśleć o wystroju świątecznym :)
OdpowiedzUsuńTe zające są świetne! Z tymi plecakami od razu widać, że powoli przyniosą to co najważniejsze wiosną ;))
OdpowiedzUsuńślicznie tutaj !
OdpowiedzUsuńNo proszę mała rzecz a cieszy....Zającowa para super....pa...
OdpowiedzUsuńale fajne zajączki! idzie wiosna;)))
OdpowiedzUsuńbuźka
świetnie wyglądają te zajączki :)
OdpowiedzUsuńależ one fajniutkie:)
OdpowiedzUsuńSuper detal do wnętrza :)
OdpowiedzUsuń