Zabawna buzia
Internet to naprawdę jaskinia ze skarbami. Dla mnie szczególnie interesujące są te graficzne, bo dzięki zwykłej drukarce i kawałkowi papieru zawsze można zrobić jakąś nową dekorację. Większość ramek wypełniłam naszymi zdjęciami, bo w domu musi być, moim zdaniem, taki indywidualny element.
Coś bardzo osobistego, niepowtarzalnego i przywołującego wspomnienia. Coś co świadczy o naszym życiu, pasjach i upodobaniach. Mam jednak i miejsce na eksponowanie ciekawych grafik i zdjęć wyszukanych w sieci. Są wśród nich takie, które wykorzystuję do komponowania okazjonalnych dekoracji.
Święta, walentynki, pory roku i wiele innych. Zrobiłam sobie również zbiór ulubionych fotek. Takich, które mi się podobają, rozbawiają i poprawiają samopoczucie. Jest ich naprawdę sporo więc dość często mogę sobie odmienić dekorację. Fajne jest to, że nawet te same elementy z nowym tłem tworzą odmienny nastrój.
Dla ocieplenia zimowej atmosfery tym razem jest to zabawna buzia. Znaleziona przypadkiem fotografia Shirley MacLaine. Zabawna i śliczna. Ilekroć na nią spojrzę, tylekroć się uśmiecham i od razu mi fajniej. Do tego doniczka z kwiatkiem w intensywnym kolorze, stara lampka i pojemnik na świece. Gotowe!
Uważam, że przestawienie kliku przedmiotów, dodanie żywych kwiatów i wymiana zawartości ramki to najszybszy i najtańszy sposób na odmianę wnętrza. Wiem z doświadczenia, że czasami lepiej prezentuje się wydruk z lasera, innym razem z atramentówki. Dlatego mam obie i często, jak widać, korzystam z ich możliwości. Proste i tanie rozwiązanie.
Mam identyczne podjeście, małe zmiany robią czasem wielki efekt :-)
OdpowiedzUsuńPróbowałam ostatnio wydrukować swoją laserówką obrazek na tkaninie i o mało jej nie wykończyłam ;-)
zgadzam się z Tobą,często małe zmiany robią duży efekt :) fotografia bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie przymróżenie oka ;-))
OdpowiedzUsuńbuzia zabawna:) mi brakuje ramek wiec najpierw musze wybrac się po zaopatrzenie, a potem drukuje drukuje drukuje:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację....Mała zmiana a cieszy....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńHehe,człowiek od razu się uśmiecha jak widzi takie zdjęcie ;) Ja bardzo lubię wszelkie postery i zawsze coś musi u mnie wisieć lub zdobić komodę,ze zdjęciami już gorzej-nie mam takiej ściennej ani szafkowej ekspozycji fotografii rodzinnych.Jedynie zdjęcie córy ;0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zgadzam się w 100%! Zmiana zdjęcia w ramce i już jakoś inaczej we wnętrzu. Fotografie rodzinne też muszą być :) tak poznaje się Dom.
OdpowiedzUsuńheheh, aż mam ochotę pacnąć tą muchę(?) :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie :):)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze bardzo lubię Shirley MacLaine, a po drugie Twojego bloga. Bardzo inspirujące miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasi
Tak, takie drobne zmiany lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lilla jaka zabawna jest ta fotka! ;) a co do własnych zdjęć to jak najbardziej jestem za:)
OdpowiedzUsuńplanuję wywołać sobie zdjęcie w dużym formacie z naszej ślubnej sesji. :) pozdrowienia:*
lubię to!
OdpowiedzUsuńSuper fotka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia czarno-białe zostawiam...;)