Wiosenna kuchnia
Przede wszystkim serdecznie dziękuję za wszystkie miłe życzenia świąteczne. Dziś coś, co pojawiło się przed świętami, ale pokazuję na spokojnie już po. W kuchni zaplanowałam dawno temu kilka zmian. Głównie będą one dotyczyły kolorystyki od dawna posiadanych mebli. Meble służą mi już kilkanaście lat i miejscami to już niestety widać. Są z drewna więc szkoda się ich pozbywać. Postanowiłam odmalować i wymienić blat na kamienny. Niestety, jak to u mnie czasami bywa, boję się, że coś spartolę i potem będę wściekła więc odwlekam to w czasie. Ale przez czysty przypadek wpadła mi w oko półka nadająca się właśnie do kuchni. Nie planowałam jej, ale skoro mi się spodobała i cena była do przyjęcia to postanowiłam ją zakupić.
To oryginalne zdjęcie z allegro. Chyba od razu widać, że wpadł mi w oko jej kształt a nie kolorystyka. W dodatku miała niemal idealne wymiary. Nie za duża, nie za mała i nie za głęboka. Wiadomo było, że farba i pędzel pójdą zaraz w ruch. Co do koloru to nie było problemu. Półka wisi nad białą komodą więc i ona taka ostatecznie miała być.
Komoda jak widać jest tak pojemna, że wszystkie zapasy się w niej mieszczą. Zastosowałam w przypadku półki małe przecierki na brzegach bo akurat do tego typu mebelka mi pasowały. Może specjalnie tego na fotkach nie widać - niestety.
Poza tym na białym meblu ładniej eksponują się kolorowe dodatki. Łatwo też bez sporych kosztów co jakiś czas odmienić wnętrze naczyniami w innej kolorystyce. Pierwsza wystawka taka nie do końca określona, ale pomalutku się nazbiera.
Kwiaty i motyle bardzo wiosenne więc akurat na święta wystawiłam ten zestaw. Pośrodku muszla pierwszego i raczej ostatniego skorupiaka, którego zjadłam. Zachowałam na pamiątkę przełamania własnych oporów, ponieważ dary morza omijam zazwyczaj szerokim łukiem więc był to akt odwagi z mojej strony.
Nawet się pochwale, że zawieszenie jej to też moja praca. Wywierciłam, zamontowałam hak i powiesiłam własnoręcznie. Czuję w kościach, że ta półka zmobilizuje mnie do zabrania się wreszcie za te wcześniej zaplanowane przeróbki. No i oczywiście do kolekcjonowania naczyń . Już nawet wypatrzyłam urocze miseczki i talerzyki.
Naczynia oczywiście pokażę, jak tylko do mnie dotrą. Natomiast dalsze zmiany kuchenne w miarę postępów w pracach. Na zawrotne tempo jednak nie liczę.
Wspaniała !!
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się prezentacji pozostałych zmian kuchennych, tym bardziej, że aktualnie sama mam na tapecie stare, drewniane, kuchenne fronty. Pozdrawiam :)
Super półka! Ja też na taką choruję.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie podziwiam Twój talent do wynajdywania takich cacuszek :) Lecę szperać na Allegro ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza...ja równiez nie mogę sie doczekać przemian pozostałych;) planuję szereg kuchennych własnie zmian więc być może coś zmałpuję;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna:)ogromnie podobaja mi sie takie wystawki i zgadzam sie w zupelnosci, ze taki mebelek dodaje uroku eksponowanym przedmiotom:)cudo:)
OdpowiedzUsuńcudnie wyszła!!! ogromna zmiana pstrokatej, ludowej półki w delikatną a'la skandynawską formę. super!!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękna półka, ależ Ci jej zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie wystawki - piękne talerze i kubeczki
pozdrawiam ciepło
Kasia
super! lubie takie półki :)
OdpowiedzUsuńkubek z krzesłem mi się podoba :)już o gdzieś widziałam ... chyba??
W Pepco najprawdopodobniej.
UsuńRewelacyjna ta półka, oczywiście po przemalowaniu . Tak jak piszesz i widać na zdjęciach fajnie można na niej eksponować nasze skarby . Ja tez miałam taka na oku , ale chodziłam , dumałam , gdzie bym mogla taka powiesić i niestety miejsca w domku nie znalazłam , wiec musiałam się z nią pożegnać .
OdpowiedzUsuńFajna jest naprawdę !!!
pólka jest cudowna!!!!a jej zawartosc jeszcze bardziej;-)pieknie to wszystko razem skomponowałaś;-)))te kubki w róże i motyle ....ech cudownosci!!!pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńpiękna półeczka
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie ...
OdpowiedzUsuńNiosę dla Ciebie koszyczek ..
Pełen uśmiechu i radości ..
Żeby miło upływał cały dzionek ..
I służył Ci dobry humorek ..
Pięknego dzionka ..
I w serduszku dużo słonka ...
życzy ...
*** AGATA ***
Półeczka świetna ,nic dziwnego ,że wpadła Ci w oko. Pięknie się na niej teraz prezentuje ceramika, metamorfoza mebelka pierwsza klasa. Ostatnio na podobną półeczkę namówiłam sąsiadkę przy okazji jej zmian kuchennych, takie mebelki nadają swojski klimat , szkoda ,że u mnie nie da się już nic w kuchni wcisnąć !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
A więc będzie biało. Też marzę o takiej kuchni, gratuluje zmagań z wiertarką.
OdpowiedzUsuńZ tej niepozornej szafki zrobiłaś cudo - bardzo mi się podoba, półka jest bardzo elegancka i świetnie prezentuje się w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńPiekna rzecz... Tylko troche farby, a jak cieszy oko :):)
OdpowiedzUsuńWitam się po raz pierwszy w komentarzach choć jako obserwatorka już jakiś czas tu jestem :) Półka wyszła rewelacyjnie! Jestem pod sporym wrażeniem, biorąc pod uwagę stan pierwotny! Naprawdę czapki z głów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sylwia
Półeczka wyszła super, pięknie się wszystko prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Półeczka bardzo ładna. Widzę , że lubisz tak jak ja jakieś drobne bibeloty. Cieplutko pozdrawiam pa....))))
OdpowiedzUsuńTak kochana półka po liftingu prezentuje się o niebo lepiej niż przed !!!
OdpowiedzUsuńCzasami mebel aż sie sam prosi żeby coś z nim podziałać, żeby nie przyprawiał o zawał serca ....
Ekspozyjca na półce zachwycająca !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Śliczna metamorfoza i moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
nie dziwię się, że półeczka wpadła Ci w oko jest śliczna a Twoje praca z malowaniem nadała jej fajny charakterek a na dodatek ta wystawka... uroczo:)
OdpowiedzUsuńChyba będę się powtarzała, jeśli chodzi o komplementy dotyczące półki:) Natomiast zainteresowałaś mnie pomysłem pomalowania szafek kuchennych. Ja mam ten sam temat w głowie już od jakiegoś czasu. Odważyłam się pomalować meble w pokoju, a do kuchni dorastam. Myślałam o wakacjach w tym roku, zobaczymy. Ale gdy zrobisz swoją kuchnię, mam nadzieję, że się pochwalisz:) Pozdrawiam e
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie czym to na pewno.
UsuńPrześliczne... półeczka zachwyca:) Cudowna!
OdpowiedzUsuńWiosennie pozdrawiam:)
super półka! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper półka , choruję na taką do mojej kuchni:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna "przemiana":)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyboru półki i samodzielnej pracy, oraz efektów. miodzio
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza:) Zapewne półeczka tkaże jest zadowolona z nowego ubranka::), nie mówiąc o wystawkowym towarzystwie:)
OdpowiedzUsuńJA MAM STARUCHY W KUCHNI...BRZYDALE I TO NIE Z DREWNA...NA DREWNIANE MUSZE POCZEKAC...JUZ RAZ JE MALOWAŁAM..NIESTETY BYŁAM WTEDY ZAFASCYNOWANA DEKUPAZEM I SPĘKANIAMI...WCIĄŻ MYŚLĘ,CO Z TYM FANTEM POCZĄC....ALE NA PEWNO WYMYŚLĘ...PÓŁKA CUDNA:))..A JA BOJE SIE WIERTARKI....POZDIWIAM
OdpowiedzUsuńPólka po liftingu wyszła świetnie a każdy przedmiot prezentuje się na niej okazale.
OdpowiedzUsuń