Wiosenny zlot ptaków

Skoro mam już półkę do prezentowania naczyń to teraz czas na zebranie kilku rodzajów, które pozwolą co jakiś czas odmienić ten kuchenny kącik. Na pierwszy rzut poszły naczynia z motylami i różami, co prezentowałam w poprzednich postach. Razem z kubeczkową damą dotarł do mnie kolejny zestaw. Tym razem włoski komplet deserowy.

Motyw dekoracyjny to vintage carte postale z ptakami. Muszę przyznać, że grafiki są dość bogate i kolorystycznie i tematycznie. Były do wyboru z motylami, różami i ptakami właśnie. Te spodobały mi się najbardziej. Wahałam się przy wyborze pomiędzy miseczkami Green Gate a ptasimi. Uznałam ostatecznie, że te te pierwsze łatwiej znaleźć więc zacznę od tych. 

Czego tu nie ma: i korony, i klatki, i napisy... Może to nawet zbyt wiele.  Nawet trudno to wszystko na zdjęciach pokazać. Wydaje mi się, że tak zdobione naczynia najbardziej pasują do deserów, którymi zazwyczaj są słodkości.

Kupiłam cztery talerzyki deserowe. A do nich jeszcze cztery miseczki, które dodatkowo mają element graficzny w środku.

Fajne jest również to, że naczynia zapakowane są w ozdobne pudełka. Zyskałam więc dwa nowe elementy do przechowywania drobiazgów. Na kuchenną półkę trafią dopiero za jakiś czas, jak znudzą mi się dodatki w różu. Postanowiłam je jednak pokazać teraz bo mają taki wiosenny charakter. Ptaki coraz głośniej oznajmiają w naturze, głównie o poranku, swój powrót. Do mnie zawitało ich kilka na raz. No i może dobrze, że te tylko wyglądają i nie ćwierkają.