Silhouette

Silhouette, czyli w dosłownym tłumaczeniu sylwetka. Dość popularny rodzaj sztuki, uprawiany głównie na tak zwanych deptakach. W tej chwili również cieszy się sporym zainteresowaniem, jako element dekoracyjny. Dzięki programom graficznym można je wykonać  dosłownie w kilka minut z każdej fotografii. 

Mam już spory zbiór silhouette znalezionych w sieci. Pewnie kiedyś część z nich znajdzie zastosowanie. Muszę zrobić rodzince zdjęcia we właściwej pozycji i przerobić na silhouette. Jeśli wyjdą fajnie zawisną na ścianach. 

 

 

Tym bardziej, że właśnie pojawiły się te, prezentowane na zdjęciach. Nie zostały wykonane przeze mnie, ale wpadły mi w oko podczas przeglądania ofert na all. To urocze talerzyki ozdobione właśnie wzorem silhouette. 

 

Obiecałam sobie co prawda, że przez jakiś czas nie kupię żadnych talerzy, miseczek ani kubeczków. Coraz więcej tego na półkach. Gdyby był cały komplet chyba bym sobie odpuściła, ale skoro tylko dwa...Takie małe...

 

Na dodatek moje ulubione kolory, stylowy motyw graficzny. Uważam, że są urocze i zdziwiło mnie, że nikt ich nie licytował. Może to tylko ja mam zwichnięty gust. Ale w związku z tym nie przepłaciłam, wystarczyła kwota minimalna. Pokazywałam już poprzednio kubki z Pepco. 

Wcześniej żałowałam, że kupiłam tylko dwa, a teraz się ciszę bo według mnie pasują do talerzyków. Mogą więc stanowić dwa zestawy black&white i to w stylu retro. Za oknem lato więc na porannym spacerze z psem zerwałam kilka kwitnących gałązek z dziko rosnących drzew owocowych obok mojego garażu. Jedna z gałązek wniosła odrobinę koloru na potrzeby fotografii.