Motto

Masa pracy za mną. Pranie, szorowanie, prasowanie...Na kilka dni będzie spokój, a potem od nowa. Nie wyrobiłam się oczywiście ze wszystkim. A co mi tam! Przecież to nie koniec świata tylko dwa dni świąt. Zrobię na spokojnie po. W związku z tym przedświątecznym zaganianiem postanowiłam, że zamiast tradycyjnych życzeń będzie wielkanocne motto.

Cytat z ks. Waldemara Sondka wyczytany w ostatnim numerze "Zwierciadła". Dotyczy tego, z czego wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, ale w natłoku codziennych, drobnych spraw zwyczajnie o tej prawdzie zapominamy. 

"Nie mamy wpływu na to, co się już wydarzyło, ani na to, co się wydarzy. Tylko "Tu i Teraz" do nas należy. Może się obudzę jutro rano, ale pewności nie ma - dlatego jestem za tym, żeby żyć intensywnie."

I tej intensywności oraz świadomości życzę Wam wszystkim i sobie oczywiście. Obyśmy potrafiły nie wracać do spraw dawno przebrzmiałych, nie zamartwiały się na zapas tym, na co nie mamy wpływu. Oby cieszył nas udany dzień dzisiejszy i wiara, że kolejny nie będzie gorszy.