Far away
Dziś będzie trochę nietypowo. Kilkanaście dni temu pisałam o rocznicach przypadających we wrześniu, czyli już niedługo. We wrześniu pojawił się pierwszy post na blogu. We wrześniu ruszył sklep. We wrześniu urodził się mój pierwszy wnuk. I ta rocznica jest oczywiście najważniejsza! Za dwa miesiące skończy dwa lata. Przestał być dzidziulem, Stał się już chłopczykiem, ciekawym świata i zabawnym. Mieszka daleko ode mnie i kontakt jest raczej wirtualny. Nawet fotograficzne relacje trochę mi się rozmywają. Gdzieś pozapisywałam te zdjęcia, ale jak to wszystko jest takie porozrzucane, to trudno mi to ogarnąć. Postanowiłam więc zacząć gromadzić w jednym miejscu fotografie i moje odczucia. Mogłam postawić na album, ale wybrałam inne rozwiązanie. Powstał blog - Far away.
Może dlatego, że taka forma jest bardziej zobowiązująca. Zmusza do systematyczności. Mam nadzieję, że wystarczy mi czasu i zapału na jego staranne prowadzenie. Pojawią się na nim wybrane fotki i kilka moich odczuć i przemyśleń. Nie silę się na jakieś ambitne formy. Takie blogowe gadanie babci o wnuku. Tam nie będzie tego, co mnie otacza, będą ja jako babcia. Forma zdecydowanie mniej efektowna i trudniejsza. Człowiek z krwi i kości. Jeśli kogoś to zainteresuje to zapraszam. Link na pasku.
Jedno mnie zawsze zastanawia w przypadku blogów o dzieciach czy on jako starszy będzie z tego zadowolony, że Babia jego zdjęcia zamieszczała w sieci. Oczywiście to tylko moje przemyślenia
OdpowiedzUsuńJa tyle chyba nie wytrwam :) A Każdy blog można zamknąć w dowolnym momencie. Ten również...
UsuńTo bardzo dobry pomysł! Jak podrośnie sam z ciekawością będzie przeglądał starsze wpisy :)
UsuńTego nie wiem. Natomiast nie zrobię mu krzywdy umieszczając fajne zdjęcia. Kompromitujących nie będzie.
UsuńBabcia zakochana w swoim wnuku, super sprawa:D
OdpowiedzUsuńChyba to zakochana pasuje najbardziej :)
Usuńz checia bede zagladac :) zobacze jak ty patrzysz na swojego 2 letniego wnuka którego masz daleko i bede miała odniesienie do mojej mamy która jest blisko swojego jedynego wnuka ( w tym samy wieku ;p )
OdpowiedzUsuńNo właśnie dlatego, że nie mogę patrzeć z bliska potrzebuję uporządkowania jego wyrastanie :)
UsuńPomysł świetny....pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkiego i będę śledzić bloga, to dobra rzecz, bo mobilizuje do udokumentowania tych najdroższych chwil, które tak szybko ulatują.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł!!! Fajnie będzie wrócić do tego wszystkiego po latach! Świetna pamiątka! Trzymam kciuki!!! :)
OdpowiedzUsuńbuźka