Doniesienia z pola walki
Walczę z przemalowywaniem mebli w saloniku. Dziś relacja z pola walki. Kolejny mebel poszedł pod pędzel i właśnie został poskładany na nowo. Prace trwają nadal, bo czeka w kolejce jeszcze jedna szafka. Na szczęście w tym pomieszczeniu to już ostatnia. Niestety święto trochę pokrzyżowało mi plany zakupowe nowych elementów. Zaplanowałam je na niedzielę, nieświadoma całkowicie faktu, że sklepy będą zamknięte.
Nie
mogę więc jeszcze pokazać całości, ale pomalowany mebel prezentuję już.
Mimo bałaganu panującego wokół. Tak wyglądał jeszcze dwa tygodnie temu. Już w trakcie przygotowań do
malowania, dlatego brak gałek. Nazywam go witryną, mimo że to nie jest witryna z prawdziwego zdarzenia. Przydałaby się taka duża, prosta i całkowicie przeszklona. Ale trwam w postanowieniu wykorzystania tego, co mam.
Jeśli znam siebie dobrze to kiedyś znajdę dla niej inne miejsce w mieszkaniu, a tutaj stanie ta moja wymarzona. To właśnie niby witryna była najtrudniejsza do ogarnięcia. Z dwóch powodów. Po pierwsze nie dało się niestety wyjąć szyb, a to trochę utrudnia malowanie. Ich oklejanie taśmą i czyszczenia zajmuje sporo czasu. Ale się udało i teraz mam taką. Prawie jak nowa :)
W dodatku miała największą powierzchnię do pokrycia farbą. I w związku z tym w tym miejscu chcę podziękować marce Tikkurila za wsparcie. Po prezentacji przemalowanej komody otrzymałam maila od przedstawiciela firmy z propozycją nie do odrzucenia. W jej wyniku otrzymałam potrzebną do pomalowania reszty mebli farbę, materiały malarskie i rozpuszczalnik. Dziękuję!
To miłe, że firma sama wyszła z taką propozycją, a całkowicie zadziwiające,
że w tym ogromnie blogów zauważyła w ogóle moje poczynania. Nie jest to
więc post sponsorowany, tylko podziękowanie za prezent. Postanowiłam, że resztę mebli pomaluję dokładnie w ten sam sposób jak te kuchenne i komodę. Nie chcę żeby na przykład użycie innej farby sprawiło, że meble będą się różniły od siebie odcieniem lub fakturą.
Użyłam więc na blat farby EVERAL WHITE MATT [10]. Reszta mebla została pokryta farbą akrylową EVERAL SEMI MATT [30]. Wszystkie szczegóły drobiazgowo opisałam TUTAJ
więc nie będę ich już powtarzała. Gałki wymieniłam na identyczne, jak ma komoda. Czarne, ceramiczna, niezbyt duże. W tej przeszklonej części przestrzeni nie
jest zbyt wiele więc znalazło się miejsce tylko na niewielką część mojej ceramiki. A szkoda! Stąd marzenia o wielkiej witrynie. Zaczynam na nią odkładać od dziś!
Zresztą to i tak tylko tymczasowa wersja ustawienia i wypełnienia, bo szlif końcowy pojawi się dopiero po pomalowaniu, zakupieniu i ustawieniu wszystkich elementów. Mam na przykład wątpliwości co do koloru ramek. Przygotowałam dwie wersje: białą i czarną. Zobaczę, która bardziej będzie do całości pasowała. Brakuje mi też pomysłu na wypełnienie miejsc, które są w tej chwili puste, ale zbyt małe na wstawienie tam czegokolwiek.
Wiem z doświadczenia, że pomysły na takie detale pojawią pewnie dopiero po jakimś czasie. Ogólna wizja dotyczyła kolorów i ustawienia największych elementów i to już zaczynam ogarniać. Nawet jak mi się coś spodoba, pomysł, przedmiot lub inspiracja, to nie zawsze jestem w stanie wyobrazić sobie, jak to będzie wyglądało u mnie. Jak kupię to potem mam zgryza więc wolę przemyśleć i mieć pewność.
W
sumie takie rozciągnięte w czasie przechodzenie od starego do nowego (a
właściwie starego ale odmienionego) pozwala na oswojenie się z
pomysłami i ich modernizację. Stawanie się całości to proces, a nie wynik działań jednego dnia. Zobaczymy więc jak mi to wyjdzie ostatecznie. Dzielę się kawałkami, pokażę i całość. Podobno ochłodzenie idzie!
Pięknie, pięknie pięknie. Napracowałaś się ale na prawdę było warto!
OdpowiedzUsuńPięknie się uporałaś z tym mebelkiem, a co do prezentu szczerze zazdroszczę:) Teraz Twoje skorpupki prezentują się wspaniale:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzczerze podziwiam, bo świetny efekt!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLilla, efekt niesamowity :-) naprawdę zupełnie inny mebel! :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy sama dałabym radę ale z malowaniem szafy i to do tego wykonanej z płyty mdf...
Niemniej jestem pełna podziwu dla efektów Twojej pracy :-)) Rewelacja :-)
Dziękuję :) Pewnie, że dałabyś. Meble z płyty trzeba mocniej zmatowić i użyć naprawdę mocnych dobrych farb.
UsuńWow
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt.
pozdrawiam
Wow wygląda zjawiskowo !!! Zmiana jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLillu fantastyczna metamorfoza. Coś wspaniałego. Nieźle się musiałaś napracować ;-)...a co to propozycji to chyba tylko "głupi" by nie skorzystał ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dlatego skorzystałam :)
UsuńLillu jak to jest, że biały zmienia wszystko w PIĘKNO?! ach, pięknie Ci to wyszło - jaki bałagan?
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ale chyba nie tylko biel. Mnie urzekają również meble w pastelach chociaż do mnie nie pasują. Dziękuję :)
UsuńMnie chyba nigdy nie przestanie zadziwiać ile to biel może zdziałać...jest tak lekko i świeżo :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. W dodatku lepiej widać ceramikę, a sam mebl gubi się na białej ścianie :)
UsuńŚwietna robota !!!!
OdpowiedzUsuńNie pokrywałaś lakierem ?
A Twój zbiór ceramiki b&w powalający !!!
Dziękuję :) Nie pokrywałam lakierem. Blat jest pomalowany olejną więc nie ma potrzeby. Reszta akrylem ale wolę w razie potrzeby zamalować rysy niż kłaść lakier. No bo jak mi przyjdzie ochota na zmianę koloru to tylko przeszlifuję :)
Usuńjeszcze raz przekonuję sie ,ze zwykłe przemalowanie mebla na biało, doda mu dużo uroku....super przemiana....
OdpowiedzUsuńefekt zapiera dech w piersiach!!
OdpowiedzUsuńWyszło fantastycznie...pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńEfekt piorunujący ! Mega:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs:)
zachwycona jestem ta przemianą:) wspaniale:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
Usuńzachwycająca przemiana :) wyszło wspaniale:) brawo:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję :)
UsuńPiękna ta komoda, a w tej bieli - cudo!!!! Dobra robota, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPS chyba i ja u siebie przemaluję , patrząc na te zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować. Ja się dość długo na odwagę zbierałam, bo cztery lata :)
Usuńzupełnie inny mebel, niesamowite jak można odmienić charakter przemalowując, widać to dopiero po zestawieniu w stylu przed i po. Czy musialas w jakis spooc szlifowac mebel pzred pomalowaniem, czy ta farba o ktorej piszesz nadaje sie rowniez na takie meble polakierowane? Ja sie kompletnie na tym nie znam a rozmyslam nad przemalowaniem stolu na bialo
OdpowiedzUsuńWszystkie szczegóły podałam w poście do którego jest link w tekście. Co do mebli na wysoki połysk to takie mam szafki nocne. Najpierw specjalnym preparatem smarowałam i zdejmowałam politurę. Potem szlifowałam i dopiero na koniec malowanie.
Usuńpieknie wyszło :) i super ze twoje starania doceniła firma :) wiem jak to miło jak cie sami znajdują i doceniają :) co do niedzieli i świat miałam ten sam problem ;) tyle ze jak chciałam kupic swieze bułeczki do hamburgerów na party małego Y .. i zostałam z samymi koltlecikami i dodatkami ;) ale i tak poszły ;)
OdpowiedzUsuńNo to dobrze, że tylko bułeczek brakowało :) Dzieciaki byłyby zawiedzione. U mnie tylko się w czasie przesunie i trochę dłużej pieniądze na koncie poleżą :)
UsuńWyszło bardzo profesjonalnie ale co ja się dziwię , przecież perfekcjonistka jest z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam !
E tam! Co to jest pomalowanie na biało przy twoich dziełach sztuki?
Usuńcudna przemiana , po opisach z tego i innego postu na temat malowania wnoszę ,że jest to mega staranne wykonanie :) jestem pod wrażeniem Twojej dokładności i precyzji . Salonik wyglada cudnie z tą witrynką
OdpowiedzUsuńUczę się nie robić niczego na chybcika :)
UsuńWow! Jestem pełna uznania :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow! Jestem pełna uznania:) Śliczna!
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt. Wyszło bardzo retro. Doskonała robota!
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie :) Dziękuję :)
UsuńNiesamowita przemiana. Jednak biel jest królową
OdpowiedzUsuńDla tych, którzy ja lubią :) Ale inne kolory też dają super efekt. Mnie się bardzo podobają stare meble przemalowane na pastelowe kolory.
UsuńAle metamorfoza. Aż trudno uwierzyć, że zmiana tylko koloru ma taki wpływ na całość. Niesamowite !!!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Niby nic a całość wygląda inaczej. Jak widać warto czasami zaryzykować i przerobić :)
UsuńZgadzam się z poprzedniczkami! Biel to wspaniała baza. Świetna przemiana. To bardzo miłe, że zostałaś doceniona!
OdpowiedzUsuńI niech tylko ktoś powie ,że biel nie jest piękna!! Witrynka wygląda teraz obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno zdecydowanie lepiej :) Dziękuję
UsuńTo, co zrobiłaś z tymi meblami, to jest po prostu mistrzostwo! Mają teraz naprawdę klasę. I gratuluję prezentu od Tikurilli :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pozytywna ocenę :)
UsuńNapracowałaś się ale efekt super....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńFantastyczna przemiana! Wygląda jak nowa! Bravo Kochana!!!;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
No prawie! jak nowa :) Dziękuję
UsuńJak zawsze super! :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje :) ta biel robi wrażenie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda. Odmładza :)
UsuńWyszło cudnie! Piękna metamorfoza!!!!
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę mebli w ciepłych drewnianych odcieniach brrr...
Bardzo często używam farb tikurilla na ściany chyba 8 lat. Do mebli jeszcze nie używałam - teraz zazwyczaj maluję olejną matową lepiej się trzyma niż akryl i wygląda ślicznie.
Ja na ścianach też od lat mam Tikkurilę. Przy meblach mam mieszankę akryl i olejną. Dziękuję :)
UsuńAleż odmiana niesamowita.
OdpowiedzUsuńJak pięknie jej w tej bieli, masz dużo odwagi, ale do takich świat należy.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrowienia
Długo się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że chcę mieć białe meble. Wypadało te wywalić na śmietnik i kupić nowe. Malowanie wyszło taniej. Gdybym to spaprała to i tak ostatecznie stanęłoby na tym samym, czyli na nowych :)
Usuńnie będę oryginalna- komoda jest super, zmiana totalna!!! aż się nie chce wierzyć, że to ten sam mebelek!
OdpowiedzUsuńTen sam a jednak nowy i to prawie za darmo :)
UsuńAż mi słów z wrażenia zbrakło!
OdpowiedzUsuńKochana, cudownie Ci wyszła metamorfoza:) Uwielbiam takie zmiany i za takie zmiany podziwiam ludzi:) Nigdy nie malowałam Tikkurilą, zachęciłaś mnie :) I tym bardziej zaplusowali u mnie za ten prezent :) I dywan prezentuje się fantastycznie, jest większy :) Pozdrawiam, iszart
OdpowiedzUsuńDzięki. Ty też szalejesz ze zmianami. Dywan większy jest o zaledwie kilka centymetrów. Tymczasowo leży w innym miejscu :)
UsuńZapisuję sobie farbę - jest nadzieja dla moich mebli venge których nie cierpię ;) zmiana absolutnie rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto zapytać w sklepie czy mogą polecić ci coś innego. Ja eksperymentowałam ale efekt mi się podoba :)
UsuńWow jak jej pienie w bialym!!!! pieknie!!! jak to wszystko swienie sie teraz prezentuje! pozdrawiam cieplo Lilus!
OdpowiedzUsuńA ja ciepło dziękuję :)
UsuńPani Lilu czy ta witrynka jest drewniana czy z płyty meblowej? Jeśli z płyty meblowej to lecę po te farby do sklepu i zabieram się do roboty. Zainspirowałą mnie Pani - mebelek jest piękny.
OdpowiedzUsuńSprawa mieszana. Drzwiczki i fronty szuflad to drewno. Boki płyta wiórowa pokryta fornirem, tył zwykła płyta. Trzeba spróbować :)
UsuńUwielbiam ten biało czarny klimat u ciebie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKomoda wyszła świetnie! Nie wiem dlaczego, ale teraz kojarzy mi się z kulturą Japonii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
T.
Ciekawa opinia :) Jak to różne są spojrzenia na tę samą rzecz!
UsuńPięknie! Witryna wygląda pięknie. Ale jakie piękne naczynia!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękują. Po naczynia zapraszam do mojego sklepu :)
Usuńwow! ale zmiana :-) pięknie to wygląda, jednak białe meble są super i jak pięknie prezentują się w nich naczynia i drobiazgi. Pisałam ci już ale powtórzę jeszcze raz- podziwiam cię za cierpliwość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Niesamowita przemiana! Witrynka teraz wygląda prześlicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło