White and red Christmas
Zgodnie z obietnicą dzisiaj druga wersja projektu ściana. Postanowiłam do bieli, której mam sporo, dołożyć ostre czerwone akcenty. Niestety okazało się, że czerwonych elementów nie mam w domu zbyt wielu.
Na przemalowanie czasu nie było, a nawet gdyby był to musiałabym najpierw poszukać fajnej czerwonej farby w sklepie. Postanowiłam więc wykorzystać żywe elementy w postaci kwiatów Gwiazdy Betlejemskiej.
Piękna Poinsecja dotarła do mnie w ramach akcji Kasi z bloga Twoje DIY organizowanej wspólnie ze Stars for Europe. Niestety okres przedświąteczny jest dla mnie bardzo pracowity i czasu na wielkie projekty w nim nie ma.
Dlatego tylko w tak prosty i banalny sposób wykorzystałam czerwoną roślinkę. Ale nawet to wystarczyło żeby dekoracja nabrała rumieńców i świątecznego charakteru. Przyznaję, że na zdjęciach razi mnie brak czerwonej poduchy na fotelu.
Niestety dopiero wczoraj przy przeglądaniu zdjęć na bloga zauważyłam, że jej nie położyłam :) Czasem tak bywa w ferworze walki. Coś wymyślę, przygotuję elementy składowe a po fakcie się orientuję, że czegoś nie wykorzystałam.
Nikt nie jest doskonały, podobno :) Ale w trakcie tej próby zapadło silne postanowienie na przyszły rok. Muszę nabyć puszysty, czerwony koc. Zaczynam poszukiwania od dziś. I przemalować drewniane dekoracyjne saneczki na radosny red.
W tym roku miałam zamiar przemalować szafkę ale jak zwykle na poszukiwania farby takiego koloru, jaki mi się marzy zabrakło mi energii. Dlatego przygotowania na przyszły rok muszę poczynić już w lipcu i sierpniu.
A na koniec krótki filmik z całości. Wersja trzecia jeszcze przed świętami. Spokojnego wieczoru życzę.
Bardzo mi się podoba poszewka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, czerwień na Święta jest idealna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Piękne dekoracje. Czerwień wspaniale ożywia stylizację. Życzę owocnych poszukiwań koca, ale nade wszystko Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień gwiazd idealnie prezentuje się na tle bieli. Ściskam
OdpowiedzUsuń