Polecane posty

Róż i już - M.O.D.A. III

Prawie każda mała dziewczynka uwielbia kolor różowy. Ale kiedy dorasta zwykle przestaje go lubić. Elsa Schiaparelli pokochała różowy już jako dorosła kobieta. Nigdy nie uważała, że jest cukierkowy. Mówiła o nim: shocking pink.

Zachwyciła się nim, gdy wymyśliła projekt sukienki dla Mae West, gwiazdy filmowej z Hollywood. Uznała wtedy, że gwiazdę musi być dobrze widać, więc najlepiej ubrać ją właśnie we wściekły, czyli bardzo jaskrawy róż. A był to rok1930.

Potem projektowała też inne różowe sukienki, a także różowe płaszcze, marynarki i buty." Na 100 kobiet 80 nie ma śmiałości rzucać się w oczy, bo się boją, co ludzie powiedzą. W rezultacie kupują sobie coś szarego. Kobiety powinny zdobyć się na odwagę i zacząć się wyróżniać" - mówiła Elsa.


Zakupy w jej paryskim butiku pakowano do wściekle różowych toreb. Gdy ktoś wchodził z taką torbą do butiku Coco Chanel, zaraz mu ją zabierano i odkładano w niewidoczne miejsce, by oddać dopiero przy wyjściu
Dobrze, że dziś się tego nie praktykuje, bo pewnie przypomniałabym sobie o tej torbie dopiero w domu. Pamiętam jednak dość dziwne przeżycie z Kijowa.  Tam przy wyjściu, z pewnego dość drogiego sklepu, ochrona sprawdzała dokładnie każdej wychodzącej osobie wszystkie torby i torebkę osobistą.  To się nazywa szacunek i zaufanie do klienta!



Komentarze

  1. Lilla,u nas dziś post,który z różowym nie ma nic wspólnego,pod tytułem Ku przestrodze.Musisz przecztać i podjąć pewne decyzje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przeczytałam! Decyzja podjęta :) Bardzo Wam dziękuję :)

      Usuń
  2. Napisałaś o przygodzie w Kijowie i pomyślałam sobie o tych spojrzeniach sprzedawczyń, kiedy ja - przeciętnie wyglądająca istota wchodzę do ekskluzywnego butiku. A może mam złotą kartę i portfel wypchany gotówką? ;) Co do różu, to nie przepadam, ale lubię inne ostre kolory: pomarańcze, zielenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do takich nie wchodzę :) bo tam zazwyczaj jest dziwnie pusto i sztywno. Pomijając już fakt, że niewytłumaczalnie drogo!

      Usuń
  3. Ja tam róż nadal lubię, ale pudrowy ;) Jest przecież kobiecy i romantyczny. A takie butiki są jak muzea, chodzi się i chodzi i ogląda ;)

    http://bloggroszkowej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kilka bluzek w kolorze pudrowego różu i bardzo je lubię.

      Usuń
  4. Róż lubie i nawet co jakiś czas pojawia się w mojej szafie coś różowego.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. We Francji, bardzo czesto, bogaty, to wcale nie ten, ubrany w markowe ciuchy, z torba od LV;)
    I za to ich, Francuzow znaczy , lubie:) Zwykle mozna sobie spacerowac po drogich butikach i sprzedawczynie wiedza o tym, ze kazdy, nawet niepozornie wygladajacy klient, moze cos kupic:)
    Lubie rozowy, wstyd mi sie czasem do tego przyznac:) Choc rzeczywiscie preferuje blady,. pudrowy roz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że bardzo podobnie jest u Niemców. czasem całkiem niepozornie wyglądający człowiek okazuje się majętną osobą. Im dalej na wschód tym bardziej ostentacyjna manifestacja.

      Usuń
    2. Lilla, masz racje, u Niemcow tez tak jest:) A nawet jeszcze lepiej, bo taniej niz we Francji:) Sciskam:)

      Usuń
  6. szkoda, że te zdjęcia czrno-białe.....

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobają mi się Twoje fotki i nie tylko one :)
    Usiadłam na chwilkę przy kawie i nie mogę się oderwać,troszkę tu zwiedziłam ale jeszcze dużo mi pozostało.Zabieram Cię do moich ulubionych :) i na pewno tu powrócę nie raz.
    Pozdrawiam
    Ollina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło i serdecznie dziękuję za tak miły komentarz. Cieszę się, że poświęciłaś czas na dłuższą wizytę u mnie. Serdecznie zapraszam ponownie.

      Usuń
  8. Ja do różu przekonałam się niedawno: malinowego i brudnego różu:) Innego nie założę, bo moja natura jest spokojna i niekrzykliwa:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam i cieszę się z wizyty.



instagram @kokonhome



Copyright © Kokon Home