Cotton ball lights
Nadszedł
czas na zaprezentowanie mojego zestawu cotton ball lights. Ostatnio
sporo postów na różnych blogach na ten temat się pojawiło. Być może
dlatego, że wszyscy uczestnicy MEETBLOGIN dostali bon zniżkowy na
zakupy i prezentacja zbiegła się w czasie.
Ja
zdecydowałam się na zestaw składający się z dwudziestu kul w
kolorystyce, która ostatnio jest mi najbliższa. Wybrałam biel, ta
zdecydowanie przeważa. Do tego dodałam kilka grafitowych, popielatych i
srebrnych. Chociaż te ostatnie według mnie to najjaśniejszy popiel z
metalicznym błyskiem, nie srebro.
Prezentuję
je w wersji zgaszonej bo tylko tak widać ich prawdziwe kolory i
odcienie. Wyglądają trochę jak bardzo starannie zwinięte kłębuszki
wełny. Pamiętam takie zwijanie z motka w kłębki z dzieciństwa.
Oczywiście moje nie były tak ładne!
Te
są tak misternie wykonane, że nawet w stanie spoczynku stanowią
prawdziwą ozdobę. Jest wiele inspirujących pomysłów na ich prezentację we wnętrzu. Ja ich nie zawiesiłam tylko wypełniłam nimi miskę i mam coś w rodzaju nastrojowej lampki. Okazało się, że do marokańskiej ceramiki Tine K Home pasują mi doskonale kupione dawno temu w Home&You świeczniki.
Ostatnio chodzę po mieszkaniu, spoglądam na te kulki i
jestem coraz bardziej przekonana, że czas czarne elementy w
pomieszczeniach zastąpić właśnie szarymi. Nie wszystko się oczywiście da
zamienić. Odrobina czerni zostanie. Ale chyba potrzebuję mniej ostrych kontrastów. Mam potrzebę złagodzenia tego szarością właśnie. Tym bardziej, że w zestawieniu z bielą każdy odcień szarości wygląda świetnie.
No to teraz trzeba zabrać się za planowanie zmian i wprowadzanie ich etapami w życie. Tak żeby na wiosnę otrzymać pożądany, a właściwie oczekiwany efekt. Nie zawsze to, co wychodzi jest do końca tym, co zamierzałam. Widocznie nie zabieram się do tego właściwie. Może powinnam skorzystać z pomocy profesjonalisty? A wracając do cotton ball lights to muszę zrobić im oczywiście również sesję nocną. To przecież najlepsze okoliczności dla nich.
No to teraz trzeba zabrać się za planowanie zmian i wprowadzanie ich etapami w życie. Tak żeby na wiosnę otrzymać pożądany, a właściwie oczekiwany efekt. Nie zawsze to, co wychodzi jest do końca tym, co zamierzałam. Widocznie nie zabieram się do tego właściwie. Może powinnam skorzystać z pomocy profesjonalisty? A wracając do cotton ball lights to muszę zrobić im oczywiście również sesję nocną. To przecież najlepsze okoliczności dla nich.
Przepiękne... A Twoje kompozycje mogę oglądać bez końca :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŁadne, to fakt. Dziękuję :)
UsuńCudne są, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTakie proste, a ma tyle uroku :)
UsuńCo raz bardziej podobają mi się te kule :)
OdpowiedzUsuńJak wielu z nas :)
UsuńJa już jakiś czas temu zachorowałam na takie kule. Może niedługo sprawię sobie takie. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udany zakup :)
UsuńŚwietne są, ale zdjęcie w tle jeszcze bardziej urokliwe (może dlatego, że jesienią czesto mam taką samą minę ;) ). Miłego dnia!
OdpowiedzUsuń:) Mina jest przecudna. Ja mam tak zimą :)
UsuńDokładnie te same kolor zamówiłam.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się powrotu do kraju i odebrania swoic kulek.
Cudna prezentacja.
Pozdrawiam Lacrima
Sprawią ci wiele radości :)
Usuńboże, w końcu i ja sobie muszę je kupić... a ta kolorystyka - cudo!
OdpowiedzUsuńJa nie planowałam ich zakupu, ale teraz jestem zadowolona.
Usuńprzecudne!tez musze sie o takie postarac:)
OdpowiedzUsuńDzięki )
Usuńod ponad roku sie nimi cieszę... poszalałam i zakupiłam najdłuzszy sznur.. teraz chyba sei skusze na krószy i cały biały :D twoje szarosci z bielą pieknie sie reprezentują :)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam co z nimi zrobić jak się przykurzą?
UsuńPiękne zdjęcia :) tez mnie kusi, żeby nabyć drugi zestaw w kolorystyce biało-szarej. Bo mega kolorowy to już mam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne są! I dokładnie moje kolory. Zamawiam je dopiero w grudniu aż nie moge się doczekać :)
OdpowiedzUsuńTo prawie już :)
UsuńUwielbiam je w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńA jest ich wiele i to jest fajne :)
Usuńmarza mi sie......<3
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają :)
UsuńŚliczne są te kule :) Piękna dekoracja wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJenki, chyba tylko ja jeszcze nie mam cotton ballsów :D
OdpowiedzUsuńE tam :) Ja też nie miałam długi czas :)
Usuńte kule sa piekne... w kazdym zestawieniu kolorystycznym, nie dziwi ich popularność- też o nich myślałam:-)) ale na myśleniu sie skończyło...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Twoje szarosci :-))
Oj tam, skończyło! Jak przyjdzie pora to się zjawią :) Może warto napisać list do św. Mikołaja
UsuńMnie te świecące kule także oczarowały!!! pewnie były by już moje gdybym tylko wiedziała gdzie je zawiesić! :-) Twoje cudne i zdecydowanie biele i szarosći to jest to!!!!
OdpowiedzUsuńJa tez nie mam jeszcze pomysłu na ich zawieszenie, ale w misce tez mi się podobają :)
UsuńTeż takie kolorki wybrałam, ale jeszcze czekam kiedy przyjdą. U Ciebie prezentują się super! A co do szarości, to mam odwrotnie niż Ty. Coraz bardziej mnie do czarnego ciągnie.
OdpowiedzUsuńBo to chyba kwestia opatrzenia. U mnie!
UsuńSwietny wybor kolorow :) Wlozone do misy wygladaja rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
piękne zdjecia i śliczny zestaw kul
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńTe kule to hit tego roku. Bardzo efektowne.
OdpowiedzUsuńChyba tak!
UsuńTe kule są fenomenalne. Chyba niedługo ulegnę tej pokusie I też sprawię sobie takie, bo ostatnio coraz częściej je widzę na blogach I tylko do nich wzdycham ;-).
OdpowiedzUsuńTo fakt, że pojawiają się bardzo często, we wszystkich możliwych odsłonach.
UsuńJa na te kule czaiłam się już w lato, ale ponieważ miałam ślub i ważniejsze sprawy finansowe także kule zrobiłam sobie sama w swoich ukochanych kolorach - bieli, mięci i żółci :) wystarczyła tylko włóczka klej i własne lampki ;))
OdpowiedzUsuńhttp://bloggroszkowej.blogspot.com/
Idę pooglądać :)
UsuńWygląda super! Widać, że są dobrze wykończone. Jestem pod wrażeniem Twojego bloga i ilości komentarzy! Jakbyś miała czas, chęć i ochotę to zapraszam na www.lufcikotwarty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj, czaję się na te kule czaję...może sprawię sobie przed świętami...
OdpowiedzUsuńA może św, Mikołaj je przyniesie :)
Usuńmam te kule i nieustająco jestem w nich zakochana..... Piękne zdjecia!!1
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne są!
OdpowiedzUsuńFakt!
UsuńCudne są te lampeczki ;) ja jednak pewnie wybrałabym kolory :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej Twoje nocnej sesji!!!
Miłego dnia :)
Mnie się robione po zmroku zdjęcia nie bardzo podobają. Ale czasami trzeba i takie pstryknąć :)
UsuńKule piękne w pięknych aranżacjach :)
OdpowiedzUsuńU mnie juz wisza :)
OdpowiedzUsuńWiszą i zapewne świetnie wyglądają
OdpowiedzUsuńLubię te lampki, ale tylko zimą. Wiosną i latem chowam do pudła...przypomniałaś mi, że pora je wywiesić
OdpowiedzUsuńJa chyba zrobię tak samo :)
Usuńidealne kolory dla mnie z tym ze dodalabym jeszcze pastel jakis..moze mieta:) piekne:) teraz to chyba idealnie sie prezentuja w tle szarosci za oknami:) pozdrawiam cieplo!:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajne jest to, że każdy może dodać co chce :)
UsuńLilla Twoje kulki wyglądają znakomicie:) uwielbiam takie zestawienie kolorystyczne, choć ja zamiast bieli wybrałam beże i dwa kolory szarości:)
OdpowiedzUsuńdobrego wieczorku
Chyba ich jeszcze u ciebie nie widziałam. Idę sprawdzić :)
UsuńZestaw idealny:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo dziękuję :)
UsuńWidzę ostatnio, że szarość coraz bardziej wkracza na salony naszego blogowego świata. Ja też jestem w niej zakochana ostatnimi czasy. W mieszkaniu mam tylko fotel, ale już wybrana jest też szara kanapa. Marzy mi się szara choinka, ale nie ma za dużo takich ozdów, więc będzie srebrna :-)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw :) Bardzo do Ciebie pasuje! My po długich obradach zdecydowaliśmy się na różne odcienie niebieskiego z bielą i szarością. Dzisiaj dotarła przesyłka i jesteśmy bardzo zadowoleni! Muszę zrobić trochę zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw i wspaniale się prezentuje w Pani pięknych wnętrzach.
OdpowiedzUsuńA czy może Pani zdradzić gdzie można zamówić takie kule wybierając własny zestaw kolorów? Pozdrawiam, Dorota
Ja zamawiałam tutaj http://www.cottonballlights.pl/
Usuń