Mucha nie siada
Mucha nie siada. Temat na czasie bo w ciepłe, letnie dni much ci pod dostatkiem. Muszę przyznać, że wyjątkowo ich nie lubię w naturze. Szczególnie jak jakaś przyczajona zacznie hałasować nad ranem i tłuc się po szybie.
Natomiast te graficzne przyciągają moją uwagę. Mam już owadzią ściereczkę od Lene Bjerre a teraz dodatkowo trzy nowe kubeczki. Każdy inny ale ze wspólnym motywem muchy we wszystkich rozmiarach.
Są pomysłowe i zabawne. Dzięki zróżnicowaniu graficznemu fajnie wyglądają również jako komplet pojemników na małe, letnie bukieciki. Pokażę przy okazji taką aranżację, ponieważ ostatniej nie zrobiłam niestety zdjęć.
Kubeczki są moją własnością dzięki uprzejmości Zuzanny z DOTDESIGN. Pamiętacie zapewne jej prace w postaci niepowtarzalnych gałek meblowych, które były do zdobycia w give awayu. Kto nie widział niech zajrzy TUTAJ.
W jej internetowym sklepiku znajdziecie wiele innych wzorów. Takiego z muchami jeszcze nie widziałam więc pewnie jako jedyna mogę podać herbatkę five o'clock w upstrzonym muchami kubku.
Nie zawsze przecież wszystko musi być tak bardzo serio i elegancko. Lubię przedmioty, które mają w sobie odrobinę poczucia humoru. W tym przypadku zapewne autorki pomysłu. Dziękuję ci Zuzanno, że mogę się nimi cieszyć.
Hahahhhaa dobre to! Ja bardzo lubię owady w domu, wszelkiej możliwej maści, od motyli, przez ważki do chrząszczy... ale tylko takie drukowane. W ramach! Twoje ściereczki i kubeczki bardzo mi się podobają. Wszystkie żyjące stworzenia zostawiam jednak za drzwiami ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Ostatnio panuje moda na tak zwane robactwo ale to świadczy o poczuciu humoru twórców i posiadaczy.
UsuńKubeczki bardzo fajne, ale ostatnio wleciał mi do domu szerszeń przez co unikam wszystkiego co lata ! zalozyłam moskitiere i spie spokojni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Czasami niestety coś wleci :)
UsuńHi, hi, fajne kubeczki, wprawiają w zabawny nastrój. Już sobie wyobrażam herbatkę five o'clock w takim kubeczku i do tego angielski maślany
OdpowiedzUsuńherbatnik :))
Pozdrawiam !
I to lubię! Dziewczyna z poczuciem humoru. Dzięki ci za to :)
UsuńWidziałam je w Internecie, ale nie lubię wyglądu muchy...
OdpowiedzUsuńMasz prawo :)
Usuńświetne są !
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńMuch nie znoszę,brzydzę się okropnie,do tego stopnia,że nawet jak zabiję,to łapię przez papier by ich tylko nie dotknąć ręką.Kubki faktycznie zabawne i masz rację,nie wszystko musi być serio :)))
OdpowiedzUsuńNa mnie tak działają pająki. Z muchami daję radę.
UsuńTeż much nie lubię, ale takich kubków bym się nie powstydziła :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńciekawy pomysł miała autorka kubków,much nie lubię ale kubkami bym nie pogardziła. :-)
OdpowiedzUsuńPrzecież to tylko grafika :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńoryginalne i fajne graficznie, ale czy ja wiem... budza we mnie miezane uczucia... ale...nie wszystko jest dla wszystkich! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńja też tak myślę o tych muchach... jeśli nie w zupie, to mogą być :)))) hihi :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne kubaski!
Doskonale napisane :)
UsuńŚwietne muchy :D Chociaż muszę przyznać, że pojawia się u mnie odruch ubicia owada, co dla kubków mogłoby się skończyć niezbyt korzystnie :D
OdpowiedzUsuńFajne bardzo :)
Pozdrawiam!
Hmmm. O tym nie pomyślałam :)
Usuńo nie:)))) nie mogłabym się napić z takiego kubeczka..swędziałyby mnie wargi!!!!nie lubię much pod każdą postacią:)))
OdpowiedzUsuńNo trudno :)
Usuńmuchowy wzór bardzo nietuzinkowy i zabawny podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajne, że dla mnie również zabawny.
UsuńNo dla mnie muchy to niezbyt romantyczny motyw, hi,hi ale za to są odlotowe i pasują do Twojego stylu! Widziałam muchy na poduszkach też fajnie wyglądały!
OdpowiedzUsuńMoże mało romantyczny ale kiedyś dość popularny. Mam kilka starych graficznych reklam z muchą jako elementem ozdobnym.
UsuńOj tam, oj tam, jakie szaleństwo.....Wiesz, że muszę coś robić, bo inaczej....Much też nienawidzę...Ale w takiej postaci nie groźnej....Pa...
OdpowiedzUsuńSzaleństwo pomysłowości. Co post to lepszy produkt.
UsuńNo proszę, pomyśleć, że muchy mogą być fajne :)
OdpowiedzUsuńNo właśni! I na tym polega urok tych kubków bo są zaskakujące a jednak fajne
Usuńmimo tego, że muchy nie kojarzą mi się dobrze, na Twoich kubkach wyglądają super i oryginalnie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOryginalne kubeczki.
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuńhe he! Widząc pierwsze zdjęcie połączyłam z tytułem i myślałam, że chodzi o papier toaletowy z nadrukiem :) tak wiem wiem.. ale to zdjęcie odwrócone i ten tytuł... no sama zobacz :)
OdpowiedzUsuńA kubki..no coż.. sama teraz już się śmieje z moich skojarzeń :)
No i popatrz. Chciałam żeby się od razu nie kojarzyło na wprost... :)
UsuńSuper kubeczki :)
OdpowiedzUsuńz humorem!! :) a skoro mucha nie siada to są ok :D
Dziękuję
Usuńhehehe no świetne te kubeczki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńHejka, kubeczki i ściereczki są CZADOWE !!! Bardzo, ale to bardzo przypadły mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Bardzo się cieszę, że nie jestem tak całkowicie osamotniona w moim upodobania do nich. Bo już zaczynałem się martwić.
Usuńjednak mucha siada! na kubeczki...
OdpowiedzUsuńTa prawdziwa nie siada bo nie lubi konkurencji :)
Usuńbardzo mi się podoba ten muszkowy zestaw kubków:) no i black&white na dodatek:) świetne!
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać
Usuń