Tekstylne nowości

Tekstylne nowości i to wykonane własnoręcznie. Nie lubię rozstawionej maszyny do szycia, a nie mam pracowni, więc jak ją już wyciągnę to szyję ile wlezie. Tak też stało się ostatnio. Powstały głównie poszewki na poduszki. Nie mam ogrodu ani balkonu więc wszystkie letnie dodatki muszę rozlokować w mieszkaniu. Jako, że kanapa zmieniła pokrycie na jaśniejsze ( o tym przy innej okazji), pojawiły się nowe poduszki.

Zaczęłam od tych najprostszych czyli takich, które składają się po prostu z jednego kawałka materiału. Mają tylko dwa boczne szwy. Proste! Nie specjalnie przepadam za prasowaniem, a dodatkowo drażnią mnie wszelkie guziki, zapinki i tym podobne.

Dlatego poszewki szyję zazwyczaj bez tych dodatkowych elementów. Odpowiedniej długości kawałek materiału złożony tak, żeby z tyłu części na siebie zachodziły. Powstały trzy wersje poduch w gwiazdki: biały w czarne, czarny w białe i szary w białe.  Materiał kupiony na allegro. Moje ulubione kolory i deseń.

Pojawiły się również poduchy pasiaste. Tkanina do kupienia w Ikea. Zdecydowanie grubsza i mocniejsza od poprzedniej. Bawełna w gwiazdki jest o wiele delikatniejsza, ale też trzy razy droższa. Paski kupiłam w dwóch wersjach. Szerokie od razu z przeznaczeniem na poduchy, wąskie pierwotnie na kotarę do przedpokoju.

Z tej ostatniej jednak zrezygnowałam, nie wiem czy ostatecznie, powstały więc poszewki. To tylko sześć pierwszych z kilkunastu, jakie uszyłam. Pozostałe to już moje kombinacje i wariacje, zaprezentuję je więc w oddzielnym poście. Postaram się również pokazać jak prezentuje się kąt wypoczynkowy w salonie. Kanapa z nowym pokryciem, nowy fotel oraz dodatki i poduchy.