Sypialnia po zmianach
Czas na widok ogólny reszty sypialni. Tutaj nie ma spektakularnej metamorfozy mebli bo zostały zastąpione nowymi. Dlaczego? Z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze te, które były dotychczas znajdą swoje miejsce w innym mieszkaniu. Po drugie było w nich zbyt mało miejsca do przechowywania.
Swoją drogą to dziwne. Wcześniej było nas czworo i jakoś się to mieściło. Teraz zostało nas dwoje i coraz ciaśniej w każdym zakamarku. Potrzebowałam więc różnego rodzaju schowków. Sypialnia jak widać jest dość duża ale ze starego wyposażenia zostało łóżko i szafa więc reszta musiała się w to wpasować.
Nie zakładałam z góry jakie meble kupię. Ważne były ich wymiary i funkcjonalność. Pomiędzy łóżkiem a komodami zostaje niestety niewiele wolnej przestrzeni, a to jedyne miejsce, w którym mogły stanąć. Gdyby miały drzwiczki, nie mogłabym ich do końca swobodnie otworzyć.
Szuflady otwierają się bez ograniczeń. A gdyby się nawet nie otwierały to i tak można by wygodnie wszystko z nich wyjąć. Komody nie mogły też być zbyt głębokie żeby zostało odpowiednio szerokie przejście przy nich. Postanowiłam również zostawić lustro więc i ich wysokość musiała się wpasować w to wszystko.
Najodpowiedniejsze okazały się ikeowskie komody Malm. Na przestrzeni do zagospodarowania zmieściły się dwie podwójne. Jedna dla męża, druga dla mnie. Dzięki temu mamy sporo szuflad na swoje potrzeby. Jedyne, czego zapomniałam kupić to szyb na blaty. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Mam nadzieję...
Następnie przyszła pora na ścianę okienną. Najpierw pomyślałam o obudowie na kaloryfer, a potem sobie przypomniałam pewne rozwiązanie autorki bloga "Pod Szczęśliwą 13". Pamiętacie go jeszcze? Swoją drogą szkoda, że zaprzestała publikowania postów na nim. Wykorzystała do zasłonięcia grzejnika inny mebel z Ikea.
Pomyślałam, że może i u mnie to zadziała. Chodzi oczywiście o regał Kallax. Dzięki wolnej przestrzeni pomiędzy meblem a grzejnikiem oraz ażurowym półkom ciepło może się spokojnie przemieszczać na resztę pokoju. Poza tym są lekkie więc łatwo je przesunąć jeśli zajdzie potrzeba. W dodatku mają niemal tę samą wysokość co komody Malm.
Nie ma więc różnicy poziomów, co dla mojego lekko autystycznego mózgu też ma znaczenie. Decyzja zapadła, kiedy się okazało, że dwie ustawione obok siebie idealnie pasują na szerokość. I to niemal co do milimetra. Zabudowałam szufladami i drzwiczkami tylko kolka półek. Głównie tych, za którymi nie ma kaloryfera żeby go nie zasłaniać.
Dzięki temu można sporo rzeczy pochować i uniknąć wrażenia bałaganu. Wymieniłam jedynie uchwyty na minimalistyczne w formie i kolorystyce ceramiczne gałki. Okazało się, że największy dylemat mam z szafkami nocnymi. Te z serii Malm są zbyt wąskie i za niskie. Przy tym wielkim łóżku wyglądałyby jak mebelki dziecięce.
W innych pomieszczeniach mam meble z serii Hemnes, bo to moim zdaniem jeden z najładniejszych ich produktów. Poza tym są z drewna, co też jest plusem. Pomyślałam więc, że skoro już i tak mam w tym pokoju każdy mebel z innej parafii to może się w to wszystko wpasują. Najpierw skupiłam się na tym wyższym modelu z jedną szufladą.
Ale jak zobaczyłam w tych niższych to rozwiązanie z dwoma poziomami w szufladzie i szeroki blat już nie miałam wątpliwości. Łóżko zostało stare bo jest spore i ma fantastyczny materac. Pod łóżkiem dwie dodatkowe szuflady na pościel. Nie chciałam go przemalowywać, bo rozkręcenie tego kolosa to nie lada wyzwanie. Zastosowałam więc najprostszy sposób.
Na wezgłowie uszyłam pokrowiec składający się z dwóch warstw. Najpierw z bardzo grubej watoliny uszyłam spodni pokrowiec. Dzięki temu wezgłowie zmieniło swój kształt i zrobiło się miękkie. Na to drugi pokrowiec, który pełni już wyłącznie funkcję dekoracyjną. Od kilku lat mam tę pikowaną narzutę i nadal jest w doskonałej formie więc dokupiłam drugą na pojedyncze łóżko i z niej uszyłam pokrycie. Najważniejsze, że można zdjąć i wyprać. Mam alergię na roztocza :)
Tu widać lustro na boku szafy, o którym pisałam w pierwszym poście sypialnianym. Przykleiliśmy je sami na całej szerokości i wysokości. Szafa stała się mniej widoczna a my mamy się w czym przejrzeć od stóp do głów. No i w zasadzie to tyle zmian. Reszta póki co została z poprzedniego wystroju. Wymienię je jak mnie coś natchnie.
Co do kolorystyki to podłoga została ta sama a ściany zmieniły się nieznacznie. Z kremowych zostały przemalowane na biało. Ściana za łóżkiem była wcześniej w ciemniejszym kolorze. Teraz wszystkie są jasne. Może i nudno ale takie było założenie. Ma być jak najjaśniej. Do malowania użyłam satynowej farby Tikkurila. Mam ją we wszystkich pozostałych pomieszczeniach i jestem z niej bardzo zadowolona. Znajdą się zapewne tacy, którzy powiedzą nudne black&white i oklepane w sumie już. Może i tak, ale takiego dokonałam wyboru i się go trzymam, bez względu na opinie innych bo mnie to właśnie odpowiada. Ocena efektów mojej pracy przez najbliższych:
- mąż: "Nawet to nieźle wygląda"
- córka: "Ale zagraciłaś ten pokój"
- mąż: "Nawet to nieźle wygląda"
- córka: "Ale zagraciłaś ten pokój"
No cóż! Miło czuć się docenionym :)
Przepięknie Ci wyszła!! :)
OdpowiedzUsuńJest przepięknie, jasno, czysto i bardzo elegancko. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLilla i jak Ty masz nie być bohaterem domu!Ostatnio zauważyłam, że gdy wchodzę na Twój blog w glowie gra mi właśnie ten motyw przewodni z reklamy:)))Zapraszam do mnie do zapoznania się z pokojem dziewczynki który przetransformowałam dla mojej czytelniczki.
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
U mnie ten motyw wywołuje pewną nerwowość mimo, że już mnie zdetronizowana. Z przyjemnością zajrzę. Dziękuję
UsuńMoże i mebli jest sporo, ale dzięki temu, że są białe i niskie wcale nie zagracają pokoju. Wręcz przeciwnie, pokój jest lżejszy, przestronniejszy niż wcześniej. Zmiana zdecydowanie na plus. Uwielbiam takie klimaty :) Ale mój mąż nie akceptuje białego koloru (jego argument: nie rób mi w domu szpitala, nie ma dyskusji i koniec), muszę więc ratować się innymi, jak choćby popielatym, który zaczął mu się podobać. Ale i tak przemycam biały i czarny w dodatkach :) Może też z czasem polubi?
OdpowiedzUsuńMój na początku też był przerażony trochę ale z czasem się przekonał.Zresztą u nas jest dziwna sytuacja bo to mieszkanie jest moje. Mąż w czerwcu odbiera klucz do swojego w Krakowie a tam ja mu swojego gustu nie będę narzucała więc tutaj u siebie nie do końca bym się przejmowała jego opinią. To mój drugi związek i dlatego to trochę tak inaczej wygląda. Moje,twoje chociaż niby nasze :)
UsuńPięknie wyszło.przy 2 kolorach w tym jeden biały wiec można zagracać bo wizualnie to nie ciąży. Pięknie jasno i super rozwiązania!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMotyw Black&white może i oklepany ale w Twoim wykonaniu wygląda fenomenalnie. Super pomysł z grzejnikiem i komodami, bardzo przemyślane.
OdpowiedzUsuńJest pięknie :-D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sypialnia! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńBardzo elegancki efekt, gratulujemy i cieszymy się, że możemy zajrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńZainspirowałaś mnie do pochwalenia się swoją nową sypialnią:) Też użyłam komody Malm, ale jako filary biurka. Super Ci to wyszło i nie mam wrażenia zagracenia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Idę popatrzeć :)
UsuńPo pierwsze , według mnie , pięknie !!!! jasno i świezo, po drugie nie nudno bo wszystko sie komponuje ze sobą , dopełnia i pasuje, po trzecie, jest dużo mebli ale nie potrzebny tam przecież parkiet do tańca a miejsce do przechowywania jest rzeczą bardzo ważną i potrzebną. Pewnie , że chciałoby się aby stał jeden lekki mebelek i tyle ale do tego potrzebna jest dodatkowa garderoba. Pomysł ze zasłonięciem grzejnika super, ach te mebelki pasują wszędzie, sama właśnie ikeowskim meblem zasłoniłam kaloryfer w salonie. Mnie się podoba i b&w jest the best !!!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Wolna przestrzeń jest fajna ale to się sprawdza tylko w mieszkaniach, w których nikt nie mieszka albo ogromnych. Bardzo dziękuję
UsuńPięknie lekko i zmysłowo , a skąd zasłony?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Zasłony z IKEA
UsuńPrzepiękny B&W :)
OdpowiedzUsuńJa strasznie żałuję, bo pomalowaliśmy całe mieszkanie farbą w odcieniu lnianym. Pięknie wygląda tylko w pełnym słońcu, ale jak tylko zaczyna być pochmurno całe mieszkanie robi się bure :/ Nie mamy kiedy się zebrać i go przemalować.
Twoja metamorfoza jest zaś przepiękna! Pokój stał się o wiele bardziej subtelny.
Bardzo dziękuję. Dlatego właśnie postawiłam na biel. Początkowo miała być szarość ale mam za oknem wielkie drzewo i jak się zazieleni skutecznie je zasłania. robi się ciemno nawet w słoneczny dzień a ja lubię światło. Dlatego biała farba, która je dodatkowo odbija.
UsuńŚlicznie jest. Najbardziej mi sie regały pod oknem podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo dzięki :)
Usuńbardzo ładnie, świeżo. Nie widać nawet tego "zagracenia", wszystko się świetnie komponuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dzięki :)
UsuńZapewne, że b&w jest oklepane powie ktoś goniący za nowościami, które nota bene też będą za chwilę oklepane. Dzięki temu połączeniu wasza sypialnia jest ponadczasowo elegancka i jest spójna z resztą mieszkania. Bardzo praktyczny i sprytny pomysł na zakrycie kaloryfera. Super wyszło.
OdpowiedzUsuńBardzo dzięki :) To prawda wszystko wychodzi z mody a na coś trzeba się zdecydować i trzymać się tego wbrew modom i krytyce
UsuńRzeczywiście trochę mało miejsca, ale dzięki tej bieli sypialnia wygląda na dużo większą niż jest w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie duże wow :) biel niesamowicie powiększyła optycznie wnętrze. Mam wrażenie, że wygląda na lżejsze i większe po zmianach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie się też tak wydaje
UsuńDla mnie sypialnia bomba i tyle miejsc do przechowywania!!! Z punktu widzenia mojej sypialni zaintrygowało mnie to zgrabne zasłonięcie kaloryfera. Nie wiem tylko czy dobrze zrozumiałam, że te szuflady i drzwiczki do komody pod oknem robiłaś sama? Nie ma ich w IKEA?
OdpowiedzUsuńBardzo dzięki :) Nie, komody i wkłady do nich są z Ikea
UsuńPięknie! Spójna koncepcja. Sprzyja wypoczynkowi :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńOsobiście jestem zauroczona kolorem bieli i mocnymi, wyraźnymi kontrastami. Kolor biały tworzy w tych przestrzeniach niesamowitą atmosferę. Podłoga i meble nawzajaem się uzupełniają. W swoim mieszkaniu bałabym się białych ścian i szukałabym innego rozwiązania, ale Twój projekt i tak jest dla mnie mocno inspirujący.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za kazde miłe słowo
UsuńProszę mi napisać gdzie została zakupiona narzuta? Pięknie to wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Narzuta jest z Ikea.
UsuńPiękne białe meble, u mnie podobnie będzie:) Myślę też nad zrobieniem łóżka z palet ale nie wiem czy znajdę sklep z materacami, w którym kupię jakiś pasujący do takiego łóżka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Wydaje mi się, że materac to nie problem bo palety można ze sobą zestawić. Sa mniejszego i większego formatu.
UsuńPiękny styl :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńA my aktualnie zastanawiamy się właśnie jaki materac wybrać do sypialni :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie urządzona sypialnia! Bardzo podoba mi się styl, w jakim została urządzona. Jest jednocześnie bardzo przytulna i nowoczesna.
OdpowiedzUsuńCudne wnętrze, podoba mi się bardzo kolorystyka.
OdpowiedzUsuńJak meble z Ikea to tylko za pośrednictwem https://soferia.fr/ - świetne ceny i szybka wysyłka.
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza! Uwielbiam sypialnie w takim stylu, zarówno przytulnie jak i czysto, schludnie i przejrzyście, podobają mi się białe wnętrza i takie "niezagracone" :) Nawet fajnie, że zostało stare łóżko, wpasowało się! Jestem na etapie wybierania łóżka do swojej sypialni i najbardziej spodobało mi się xilo ze strony http://italmeble.pl/oferta/lozka_i_materace/. Teraz myślę, co dalej. Dziękuję za wpis, znalazłam tutaj kilka inspiracji :)
OdpowiedzUsuńSypialnia na prawdę super, jednak uważam że warto także pamiętać podczas remontu tego pomieszczenia o wyborze odpowiedniego materaca. Na przykład jeśli zależy Ci na solidnym i wygodnych materacu piankowym wpisz w google materac viscotherapy. Ja w sklepie ArtMedic kupiłem właśnie taki materac z pianki 85g/m3 i jestem z niego bardzo zadowolony, tym bardziej że kosztował on około 2.000!
OdpowiedzUsuńUwielbiam biel ;) Cudownie prezentuje się w sypialni, w postaci wyrafinowanych i stylowych mebli.
OdpowiedzUsuńNiesamowita zmiana sypialni... jestem pod ogromnym wrażeniem! Mimo wszystko uważam, że najważniejszą kwestią w każdej sypialni, jest materac. Jest to rzecz na której absolutnie nie warto oszczędzać. Sama mam materac z Art Medic (pianka termoelastyczna) i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJa swój materac trochę kupiłem w ciemno przez internet ale muszę przyznać że był to dobry wybór i nie żałuję go. Materac zamówiłam u polskiego producenta - Art Medic :) Jak wpiszecie sobie w google: materace viscotherapy, to na pewno wyskoczy wam, ich strona.
OdpowiedzUsuńJakby nie było sama sypialnia to bardzo ważny element naszego domu czy mieszkania i jestem przekonana, że każdy z nas lubi w tym pomieszczeniu spędzać czas. Dlatego dla mnie liczy się mocno to, aby mieć wygodne łóżko. W sklepie senpo odnalazłam chyba łóżko dla siebie i pewnie skończy się tak, że będzie ono stało w moim domu.
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza! Zdjęcia przed i po robią ogromne wrażenie. Białe meble bardzo rozjaśniły to wnętrze, a dodatki w odcieniach szarości nadały mu subtelności i sprawiły, że stało się ono bardzo przytulne.
OdpowiedzUsuńPrzełamałabym tę sypialnię jeszcze jakimiś kolorowymi dodatkami. Może pościelą? W sklepie internetowym https://elway.biz/33-posciel-3d widziałam ciekawe wzory pościeli 3D. Może i Tobie przypadną do gustu?
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupowałem nowy materac i tak jak pisze Kamila najlepszy z dostępnych na rynku moim zdaniem znalazłem w sklepie Art Medic. Maja materace z bardzo dobrej jakościowo pianki, a do tego kosztuja one około 2000 co uważam za bardzo atrakcyjną cene. Polecam wam sprawdzic ich ofertę
OdpowiedzUsuńJak dla mnie im prościej i "klasyczniej" w sypialni tym lepiej, lekkie dodatki kolorystyczne też fajnie pasują, ale nie może ich być dużo. Znalazłem fajne okiennice wewnętrzne na stronie https://www.oknakonieczny.pl/ i chcę zamontować je w sypialni w białym kolorze. Do tego kwiatki i może jeszcze jakieś lusterko
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zaaranżowane pomieszczenie. Ja swoją sypialnię zaczęłam urządzać od wyboru łóżka, które stanowi główną część wystroju. Zdecydowałam się na wybór łóżka na zamówienie, ponieważ chciałam mieć wpływ na jego wykonanie. W sklepie https://senpo.pl/lozka/ na początku zakupu podałam wymiary oraz kilka detali mebla na których mi najbardziej zależało. W ten sposób sprawiłam sobie komfortowe łóżko z bardzo wygodnym materacem oraz pasujące idealnie do wystroju wnętrza mojej sypialni.
OdpowiedzUsuńDobrze, że podłogi nie zmieniałeś jest naprawdę bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńMi podobają się białe ściany w sypialni i drewniane oraz beżowe dodatki. My właśnie urządzamy naszą sypialnię i na pewno będzie sporo drewna i duże, kontynentalne łóżko w kolorze beżu. Poza tym chcę powiesić lampki pod sufitem.
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Moja sypialnia wygląda podobnie jak Twoja i jestem z niej bardzo dumna :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Nie mogę się napatrzeć na te wszystkie zmiany w Twojej sypialni. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńU nas też ostatnio był remont sypialni. Zdecydowaliśmy się na fototapetę ze sklepu https://www.dekowizja.pl/fototapety/do-sypialni i jestem bardzo zadowolona z tego wyboru. Był to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się przedstawione propozycje wystroju sypialni. Dodatek drewnianych elementów dodaje pomieszczeniom niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńhttps://www.seart.pl/meble/drewno-debowe.html
Ważnym elementem w sypialni są także lampy, można je dobrać tak, aby dopełniały wystrój sypialni, a dodatkowo, zapewniały odpowiednio jasne światło.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt. Trzeba przyznać, że taka sypialnia robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńMoja sypialnia jest dość przestronna i też mogłabym w niej umieścić dodatkowo jakieś szafki. Według mnie to świetne rozwiązanie. A przede wszystkim bardzo funkcjonalne. Kilka ciekawych projektów wpadło mi w oko na tej stronie https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/sypialnia . Trudno się zdecydować na konkretny, kiedy jest w czym wybierać.
OdpowiedzUsuń