Spontanicznie nabyte
W zasadzie to wprowadziłam w życie twarde postanowienie, że nie będzie już żadnych spontanicznych zakupów. Ze szczególnym uwzględnieniem tych wnętrzarskich. Bo naprawdę zaczyna się robić za dużo. Od przyszłego miesiąca tylko zaplanowane, przemyślane i to, co praktyczne lub wyjątkowo ładne. Więc cieszę się tymi ostatnimi nieplanowanymi.
Dwa dni temu Pan kurier wtaszczył mi dwie szafeczki vintage. Przy zakupie nawet się im dobrze nie przyjrzałam. A to z racji całkowitego zauroczenia atrakcyjną ceną. Po rozpakowaniu okazało się, że są niczego sobie. Nie pokazuję ich dziś bo czekają na wstępne ogarnięcie. Szorowanie przede wszystkim.
Zrobię im oczywiście zdjęcie, żeby po odnowieniu pokazać czy zyskały na urodzie. A na zdjęciach prezentują się ramki z Home&You. Są bardzo przestrzenne i dość ciężkie. Bardzo podoba mi się ich forma i kolor dlatego nie będą przemalowywane.
Wyglądają jak poskładane ze starych stempli. I na koniec jeszcze zakup odzieżowy z motywem gwiazdek. Po tarczach zegarowych to drugi mój ulubiony element graficzny. Mam je już na macie podłogowej, na ścianie, na koszu. Teraz zabieram się za poszewki.
Letnia wersja bluzy jest pierwszym ciuchem w mojej szafie z motywem gwiazdek, ale pewnie nie ostatnim. Kręgosłup daje mi popalić i robota idzie mi niemrawo, więc szybko nic wykonanego własnoręcznie się chyba nie pojawi. Jutro mam rozmowę z neurochirurgiem, być może wyłączy mnie to na jakiś czas z normalnego funkcjonowania.
Świetne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńRamki swietne i maja naprawde ciekawa fakture i kolor. Ja tez ograniczylam zakupy, ciekawe czy bede sie trzymac tej opcji :) Powodzenia u lekarza, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa mam dość silny charakter to może dam radę. Dzięki za wsparcie.
Usuńkurczę byłam w H&Y wczoraj i nie widziałam tych ramek. A bluza fajna, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńRamki świetne! a szafeczek jestem bardzo ciekawa...
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim, to bardzo i współczuję z powodu kręgosłupa. To jest dosyć paskudne schorzenie, niestety, ale mam nadzieje, że masz dobrego lekarza. Ramki śliczne:)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję.
UsuńŻyczę dobrego lekarza bo mój neurochirurg powiedział cytuje: widzę, że panią boli ale z medycznego punktu widzenia nie powinno (bo przepuklina nie naciska na nerwy)więc przykro mi nie mogę pomóc.
OdpowiedzUsuńA mnie powiedział, że powinno boleć jak diabli a po sposobie w jaki się poruszam wygląda, że nie. Zapytał nawet czy jestem pewna, że dostałam swoje wyniki z rezonansu. Z operacją czekamy.
UsuńOczywiście zdrowia ,zdrowia.....))))Bardzo jestem ciekawa co tam zakupiłaś!!!Rameczki mi się podobają, są z duszą. Ja też mimo przyrzeczeń kupiłam znowu dwie małe rzeczy ale do odnowienia ... Gorące pozdrowienia pa... pa....
OdpowiedzUsuńspontaniczne zakupy udały się, fajne rzeczy , zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńRamki są boskie - czekam na odnowione szafki :)
OdpowiedzUsuńnie odmawiaj sobie tego, co sprawia Ci przyjemność - nieplanowane zakupy są super:)) a to, co zagraca, zawsze możesz sprzedać...pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCzęsto TE nie planowane zakupy są naprawdę wspaniałe ;-)
OdpowiedzUsuńRameczki urokiwe !!!!!!!!!!!!!!!
Ja to "szmaciara" jestem straszna i cięgle kupuję nowe ubrania a szafa... gdyby nie ściany co ją ograniczją napewno odpadłyby jej boki ;-))))
Pozdrawiam Agnieszka
PRZEPIEKNE RAMECZKI A BLUZECZKA BOMBOWA!!!!
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zakupy to po prostu...ja tez tak mam i pewnie wiele innych kobiet...czasami kupuje rzeczy totalnie nieprzemyślane i potem żałuje...ale skrzyneczki super są :) naprawdę - nie żałuj :)
a bluzeczka tez się przyda :) może na jakiś romantyczny wieczór? bo taka przeźroczysta jest... :)
pozdrawiam Ania :)
Z zakupami to już tak jest u kobiet :)) nie ma co żałować!!! Ramki słodkie, bluzeczka też. A co do zdrowia trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze (bo neurochirurg groźnie brzmi!!) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa wsparcia.
UsuńOh nie wiem ile to twarde postanowienie przetrwa ;) kobiety juz tak mają że kupują, kupują, kupują.... :)
OdpowiedzUsuńRameczki są świetne. Co do Twojego postanowienia, jeśli je złamiesz, możesz po prostu powiedzieć"no co, kobieta przecież zmienną jest";-).Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze.Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń