Stroik i śnieżki.
Adwentowe dekoracje. Suche badyle i odrobina farby.
Ze spaceru przytargałam kilka zielonych gałązek. Ze strychu stary wiklinowy kosz a ze składziku srebrną farbę. Koszyk był naprawdę w złym stanie więc dostał nowe szaty. Trochę wstążki, kilka kupionych gwiazdek, świece i parę chwil roboty. Za oknem sypie śniegiem, na parapecie rozgościł się świąteczny stroik.
Ze spaceru przytargałam kilka zielonych gałązek. Ze strychu stary wiklinowy kosz a ze składziku srebrną farbę. Koszyk był naprawdę w złym stanie więc dostał nowe szaty. Trochę wstążki, kilka kupionych gwiazdek, świece i parę chwil roboty. Za oknem sypie śniegiem, na parapecie rozgościł się świąteczny stroik.
I na koniec moje śnieżynki w stylu glamour. Są w rzeczywistości tysiąc razy ładniejsze.
A europaleta gdzie ;*
OdpowiedzUsuńA kosz totalnie swiateczny.
Pomysłowo! Bardzo ładny stroik, piękne dodatki:) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPieknie,gwiazki naprwde rewelacyjne,kosz przeszedl metamorfoze ale jaka okazala :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń