Styczeń 2013
Nowy Rok. Dwa krótkie słowa i wszystko będzie od nowa... Nowy Rok zawitał wreszcie stary sobie poszedł. Co tam rośnie w mrozach stycznia? Dzień rośnie po trosze! Rosną w styczniu zaspy śniegu, że wóz w nich ugrzęźnie a na szybach rosną srebrne liście i gałęzie.Więc na inne pory roku nie patrzy zazdrośnie mroźny styczeń: bo w nim także mnóstwo rzeczy rośnie! Pierwszy zimowy miesiąc tego roku za nami. Dla mnie pod hasłem "remontowy bajzel". Z tej okazji małe podsumowanie minionego miesiąca.
Byle do wiosny! Potem czas będzie pogodny i radosny, a rozgardiasz i robota po pachy będzie już tylko wspomnieniem.
Poetycki wpis :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, często potem, gdy już mamy wypoczywać, przychodzą kolejne rzeczy do zrobienia i z całego relaksu nic nie wychodzi :P Ale życzę Ci, aby jednak się tak nie skończyło :) Odpoczynek musi być!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.WnetrzaZewnetrza.pl
Życzę Ci rychłego zakończenia remontu, ale coś mi się wydaje, że w twojej główce lęgnie się kolejna zmiana. Oby do wiosenki.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w sprzątniu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Kochana żeby szybko się skończył remoncik :))
OdpowiedzUsuńTak masz zupełna rację ....byle do wiosny....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńOj tak,oby do wiosny...a ona tak daleko :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam