Creme de la creme
No może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Chodzi mi bardziej o dokładanie kremowych elementów w mojej sypialni. Kiedy odnawialiśmy sypialnię myślałam o białych meblach, ale wiem, że mój mężczyzna nie czuł by się w takiej scenerii dobrze więc poszłam na kompromis. Mam tam meble w dość ciemnym kolorze więc staram się rozjaśnić i ocieplić wnętrze innymi barwami. Czysta biel nie bardzo mi pasowała, pastele wyglądały śmiesznie. Sprawdził się kolor kremowy.
Dokładam po kolei różne elementy w bardzo podobnym kolorze kremowym. Pokrycie łóżka, poduszki, szafki nocne, abażury. Ostatnio do tego wszystkiego dołączył obrazo-haczyk. Część dekoracyjną stanowi grafika z koroną w roli głównej.
Na wieszaczku nie da się powiesić niczego konkretnego, to znaczy ciężkiego ale drobiazg tak. Na przykład zawieszkę.
Takie typowo babskie dekoracje umieszczam po tak zwanej swojej stronie łóżka. Staram się żeby strona mojego RR wyglądała bardziej męsko.
Niestety ostatnio kupiliśmy spore ramki na zdjęcia, które mają zdobić ścianę nad łóżkiem więc będę musiał pomyśleć o przeniesieniu tego dodatku w trochę inne miejsce. Chociaż zanim znajdę czas na wyszukanie najwłaściwszych fotografii to jeszcze trochę sobie tutaj powisi.
witaj:)
OdpowiedzUsuńsypialnia wygląda wspaniale, choć na zdjęciach widzę biel, chyba że to taki jasny krem?:P
to ważne , aby w życiu iść na kompromisy tak , aby każdemu było dobrze:)
pozdrawiam ciepło
Bardzo jasny ciepły krem. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńNo widzisz, kompromisy nie są takie złe ;))), ja tez je stosuje, w tedy oboje jesteśmy zadowoleni, a radość dobierania drobiazgów tyko w Twoich rekach ;)) czyli i tak wyjdziesz n swoje ;)
OdpowiedzUsuńuściski!
No właśnie. Bardzo dobrze to ujęłaś.
Usuńfajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Dzięki
UsuńPiekna ta kolorystyka a ten obrazek w haczykiem przeuroczy;-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńOj tak,krem wpasował się do Twojej sypialni idealnie.Bardzo rozjaśnił i nadał wielkiej klasy.Kiedyś myslałam o takich właśnie abażurach na moje lampki i bardzo żałuję,że ich nie kupiłam ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńA ja szukałam zupełnie innych a padło na takie :)
UsuńSwietna lampka!:)
OdpowiedzUsuńpiekna grafika (nie zawsze szewc bez butow chodzi!!!) w pieknym otoczeniu
OdpowiedzUsuńsliczna lampa
a i galecza jak marzenie, czailam sie na podobne, ale moj sypialniany stolik ma 3 szuflady i takie 3 zegary (no nie widzialam tego), ale tez zamontowalam ceramiczne uchwyty
bycie z kims uczy kompromisow (ucze sie tego kazdego dnia!!)
pozdrawiam cieplo!
Ja również i to po raz drugi
UsuńBARDZO podoba mi sie obrazohaczyk :-)) I kolor kremowy podoba mi się bardzo.. choć mojemu mężowi dużo mniej i mamy konflikt.. on lubi ciemne ja jasne.. teraz malujemy dom i ja chcialam beże i szarości, mój mąż brązy jakieś ciężkie i oliwkowe.. kompromis nastąpił ale mało mnie satysfakcjonuje.. zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)
OdpowiedzUsuńMoże trzeba małymi kroczkami wprowadzać zmiany po swojemu
UsuńPięknie wygląda. Też lubię ten kolor w swoim otoczeniu. :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero teraz polubiłam. Dzięki
UsuńBardzo ładnie..klimatycznie że aż chce się zjeść lody śmietankowe:)
OdpowiedzUsuńTo miłe stwierdzenie :)
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńFajnie
OdpowiedzUsuńi u mni w sypialni bita śmietana z brązem i odrobiną czerni...lampy świetne:))pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPięknie !
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł Ci ten kompromis. Nie wiem jak wygląda strona Twojego męża, ale Twoja wygląda wspaniale. Marzy mi się taka sypialnia.
OdpowiedzUsuńGratuluje.
m3moluchy.blogspot.com
Dziękuję ci bardzo.
UsuńKompromisy są potrzebne a Twój pięknie się sprawdził. Uwzględnienie upodobań męża to ważna rzecz, bo przcież nie tworzymyswoich mieszkań tylko dla siebie, ale dla całej rodziny.
OdpowiedzUsuń:D Bardzo mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńCoś zniknęłaś... Nie wiem czy jesteś już babcią...
OdpowiedzUsuńJuż jestem i mam zamiar wrócić :)
Usuńsliczne...wygląda przeslicznie!
OdpowiedzUsuńelegancko
klimatycznie
z gracją!
cudownie!
pozdrawiam wtorkowo i zapraszam
http://prettyunreality.blogspot.com