Woda po kostki i baziowe kotki
Woda po kostki i baziowe kotki! Tak mniej więcej wygląda ostatnio mój spacer z psem. Nie miała baba kłopotu kupiła se białego psa. Wybrałam niestety Westa i od trzynastu lat ciągle myję podłogi i "piorę" psa :). Na długiej sierści przyniesie ze spaceru każdy możliwy brud.
A przy takich warunkach, jak te ostatnio ta biel szybko przechodzi w paskudną szarość. Od dwóch dni mamy słoneczną pogodę więc resztki śniegu topnieją w szybkim tempie. No i mamy spacer po warstwie zlodowaciałego śniegu, przykrytego sporą ilością wody. Przy odrobinie nieuwagi można się na tym nieźle przejechać i wywinąć orła.
Mój kręgosłup chyba by tego nie zniósł więc drobię jak Chinka w za ciasnych butkach. Jedyny plus tego stanu rzeczy to budzące się do życia drzewa. Baziowych kotków coraz więcej wokół. Pojawiły się i u mnie, w towarzystwie piórek i lampionów z przyrodniczym motywem.
Ja mam nadzieję, że śnieg już padał nie będzie. Chociaż pamiętam jak w dwa lata temu lepiliśmy wielkanocnego zajączka ze śniegu :) Oby w tym roku było lepiej. Miłej niedzieli Wam życzę. A w Kokon Home kolejne wielkanocne nowości. Zapraszam!
Zabrakło mi zdjęć tego cudaka białego czy szarego umorusanego po spacerze :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z nadzieją na wiosnę.
To wspolczuje! U mnie dzis bylo 12 stopni w cieniu, boskie slonce i wiosna pelna para :)
OdpowiedzUsuńHej Lilla! A u mnie ostatnio piękne i suche, słoneczne dni. Muszę znaleźć takie bazie! Cudnie by wyglądały w wazonie. :) dobrego weekendu
OdpowiedzUsuńTzw.bające ( czyli bałwan+zając) były na Wielkanoc 2013,w zeszłym roku na święta wiosenne było pięknie:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Joanna.
Faktycznie spacery w topniejącym śniegu z białym psiakiem nie należą do przyjemności , mój pies to maleństwo, pekińczyk, ale tyle śmieci z podwórka przynosi na długaśnej sierści, że szok. Aż nie chcę sobie wyobrazić, ile tego jest z dużego psa ;))
OdpowiedzUsuńAle bazie to piękny łup z tych spacerów :))
Cudne świeczniki :))
Pozdrawiam serdecznie, a psiaka drapię za uszkiem :))
Ja jeszcze bazi nie widziałam, ale może powinnam się lepiej rozejrzeć. Przydałyby się i mnie.
OdpowiedzUsuńBazie? Super! A ja mam psa od miesiąca i sie okazało, że muszę codziennie prawie odkurzac :D
OdpowiedzUsuńRobiewdomu.blogspot.com
Mi też zabrakło zdjęć pieska umorusanego po spacerze :)
OdpowiedzUsuńMotyw na lampionach pasuje świetnie do baziowych kotków :)
U mnie bazie też już się pojawiły:-) niemogłam się oprzeć:-) A Twój psiak musi być uroczy - oczywiście jak jest czyściutki:-) Mogłabyś go pokazać:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńoj,doskonale pamietam ta Wielkanoc ze sniegiem i wielkim ciazowym brzuszkiem. Zima nie chciala wtedy popuscic i na porodowke 8 kwietnia jechalam jeszcze w towarzystwie padajacego sniegu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie