Odwrócona kolejność

Dziś będzie temat z trochę innej beczki, ale całkowicie podyktowany sercem. I to matczynym sercem. A to wiadomo kocha bezwarunkowo i martwi się po ostatnie swoje tchnienie. Pragnie wszystkiego co dobre, lepsze i najlepsze dla swojego dziecka. I nawet prywatę z tych powodów można mu wybaczyć. Na co oczywiście w tym przypadku liczę. Chciałam Was bowiem zaprosić na bloga mojej starszej córki, który znajdziecie TUTAJ lub w górnym pasku zakładek na moim blogu.

U nas jak widać trochę się kolejność odwróciła. To ja "dinozaur" byłam prekursorem w blogowych wyczynach. Teraz za swojego zabrała się ona. Dla mnie to dobrze, bo wiem z postów co się tam u nich dzieje. Namawiam ją ciągle, żeby pisała go również po polsku, bo wydaje mi się, że tak byłoby lepiej. Życzę jej wielu czytelników i wytrwałości. Zajrzyjcie. 

A ja przy okazji wyrażę swoje zaskoczenie, że butelki, które pokazałam w ostatnim poście już zniknęły ze sklepowych"półek". Jestem zaskoczona, ale bardzo pozytywnie. Zapraszam więc do obejrzenia również innych nowości w KOKON HOME.