Morska zieleń
Witam w nowym tygodniu. U mnie od rana słoneczna aura. Lubię taką pogodę! Ale dzięki niej spojrzałam krytycznym okiem i pod słońce na moje okna. Masakra!!! Muszę je ogarnąć, bo za chwilę nie będę widziała, co tam na zewnątrz się dzieje. Mam cztery dni względnego luzu, bo córka z Filipkiem pojechała na kilka dni do swojego ojca.
Nie ma wyjścia. Muszę ten czas spożytkować w sposób najbardziej efektywny. Zakasać rękawy i odwalić tę brudną robotę w jak najkrótszym czasie. Szkoda nie wpuścić tych słonecznych promieni do środka. Jak tylko zaczyna robić się cieplej i słonecznie u mnie budzi się tęsknota za morzem.
W czasach, w których moje dziewczyny były młodsze każde wakacje spędzałam z nimi nad polskim morzem. Dwa miesiące na plaży! O dziwo przez te wszystkie lata zdarzyło nam się tylko jedno deszczowe lato. I pewnie dlatego teraz włącza mi się ta tęsknota. Gdybym tylko miała bliżej, to pojechałabym chociaż na chwilę pospacerować brzegiem morza. Oj!!!
Ale ja mam niestety niemal całą szerokość Polski do przejechania. Więc na chwilkę nie bardzo jest sens. Szkoda! Zdecydowanie bliżej mam w góry i jak na złość za nimi akurat nie przepadam. Miałam nadzieję, że może to się z czasem zmieni. Niestety. Nadal wolę morze! Nawet to polskie -zimne i nie do końca czyste.
W ranach pocieszenia wstawiłam sobie badylka do butli w kolorze morskiej zieleni. Z bielą otoczenia i drobnym dodatkiem w paseczki stworzyłam namiastkę nadmorskiej atmosfery. Zdawać by się mogło, że taka butla dobrze prezentuje się jedynie w loftowym anturażu. A jednak nie tylko! Fajnie wygląda również w zdecydowanie bardziej delikatnych i kobiecych okolicznościach. Myślę, że z jakąś marynistyczną latarnią na letnim tarasie zagra jeszcze lepiej. Jeśli komuś spodobało się morskie szkiełko to zapraszam do Kokon Home. Ja zabieram się za okna.
U mnie ten weekend minął własnie na myciu okien... ale w nagrodę w następny wybieram się nad morze. To zimne i nie do końca czyste ;) oby pogoda dopisała!
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) ZAZDROSZCZĘ CI!
UsuńWitaj Kochana,
OdpowiedzUsuńButelka ma piękny kolor, rzeczywiście taki morski :)
U nas pogoda dzisiaj nie jest ciekawa, właśnie zaczął padać deszcz.
Co do morza to mam do niego jakieś 100km, ale wcale mnie tam nie ciągnie
zdecydowanie wolę góry.
Ale tak to już chyba jest, że lubi się to czego się nie ma :)
Miłego mycia okien .. i oby deszcz do Ciebie nie dotarł .
Ściskam! :)
Deszcz nie dotarł. Zazdroszczę ci tej bliskości morza. Mnie spacer po plaży uspokaja :) Spędzałam wakacje u przecudnej babci, która od urodzenia mieszkała nad morzem, a na plaży ja bywałam zdecydowanie częściej niż ona. Potrafiła nawet przez kilka lat się nie wybrać :)
UsuńBardzo podoba mi się szkło w takim kolortystycznym wydaniu.
OdpowiedzUsuńWidziałam dużo takich wazonów i butelek, przeznam , że bardzo mnie kuszą.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia.
Mnie się szczególnie podobają w białym otoczeniu :)
UsuńPiekna ta butla, bardzo oryginalna i kolor faktycznie cudny; taki morski:) Milego tygodnia, pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo prawda. Kolor to główna jej zaleta :)
UsuńPiękny, wakacyjny odcień :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty ,wnętrza i inspiracje:) mimo iż daleko mi do ideału to nie poddaje się:) Będę wpadać częściej jeśli nie masz nic przeciwko:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wizytę i miły komentarz. Zapraszam serdecznie. To miłe jak ludzie trafiają tu przez przypadek i zostają :)
Usuńmorze i klimaty marynistyczne też mi są bliższe niż góry , więc cie rozumiem.. ale ja ostatnio na miesiac miałam ocean i inne morza.. wiec do lata wytrzymam ;)
OdpowiedzUsuńNo tak! Ocean! Tęsknię za tymi oceanicznymi fala, ale chyba szybko się nad żaden nie wybiorę więc szczerze zazdroszczę
UsuńLillu, tę butlę obserwuję u Ciebie już od dawna, byłam w sklepiku i jak tylko fundusze pozwolą to koniecznie nabędę bo jest piękna. Gdy byłam dzieckiem, moja Mama też ze mną co roku jeździła nad morze i też zawsze była pogoda. I tak kilkanaście lat. Czy kiedyś były inne czasy? Co do okien - u mnie to samo. Zaplanowałam na jutro, ale im bliżej jutra to się łamię i wymyślam, że nie mam czasu na takie prozaiczne sprawy :)))) ale taka proza też istotna jest, zatem jutro łapię za płyn, ręczniki papierowe i do mycia. Może na raty.... zobaczymy :) pozdrawiam Cię cieplutko i buziaki ślę :*****
OdpowiedzUsuńMoże nie inne czasy tylko mniejsze wymagania :) Wiadomo, że czasami wszędzie musi popadać.Ja pamiętam takie lato, że tam trawa się zapalała sama bo od maja do lipca nie spadła kropla deszczu. Polska południowa była wtedy niemal pod wodą i lało na okrągło :) Ja nie mam wymówki bo przy małym tego zrobić nie dam rady :)
UsuńMoże masz rację, chociaż ja naprawdę deszczu nie pamiętam, a tylko to, że cały czas na plaży w słońcu i to bez poparzeń. Ja wymówkę jednak znalazłam i z oknami przegrałam. Dopiero w piątek teraz będę miała czas by je umyć :) ech ta proza....
UsuńNo tak! Moje małe też nie miały poparzeń ale ja wyglądałam wtedy jak stara Indianka :) Okna nie zając ... niestety :)
UsuńZakochałam się w Twojej butli :) Cudna! Ja właśnie dziś walczyłam z oknami i wygrałam ;)
OdpowiedzUsuńBrawo! Ja jestem na półmetku.
Usuńja też chcę nad morze:))
OdpowiedzUsuńNo właśnie :)
UsuńSuper jest tutaj! Dlaczego nie znalazłam Twoich blogów wcześniej??
OdpowiedzUsuńHerzlichst
Angelika
Tego nie wiem. Cieszę się, że jednak trafiłaś :)
UsuńAleż się można rozmarzyć... Jestem tu od niedawna, ale pilnie nadrabiam archiwum.. wprost przepadam tu być:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi niezmiernie w takim razie. Każda taka opinia mnie mobilizuje do dalszego prowadzenia tego bloga :) Inaczej dawno bym się poddała.
UsuńJa walkę z oknami prawie skończyłam, zostało jedno. Nad morze też bym się wybrała, tak dla odmiany, bo góry mam prawie pod nosem :)
OdpowiedzUsuńNo to już prawie. Penie masz tych okien więcej niż ja więc podziwiam :)
UsuńOj ja też mam słabość do morza....czasami muszę pojechać i już.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię je jednak poza sezonem. Lillu, "skorupka" przepiękna, ale ta grafika tle skradła moje serce - zdradzisz tajemnicę skąd ona?:)
A ja jeszcze się poza sezonem nie wybrałam. Pewnie dlatego, że mam wakacje, a nie urlop kiedy przyjdzie mi ochota na wyjazd. Grafika wyszukana. Jest u mnie na Pin - http://www.pinterest.com/pin/553098397958420016/
UsuńLillu, bardzo dziękuję:) No tak, praca "szkolna" zobowiązuje. Mam nadzieję, ze uda Ci się kiedyś wyrwać poza sezonem, bo wtedy jest naj-pięk-niej;)
UsuńNie ma za co. Uwielbiam wyszukiwać takie grafiki.
Usuńo tak... morska zieleń to jest to ♥
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńLilla śliczny kolor tej Twojej butli:) bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńwspaniałego dnia dla Ciebie
Zabrałam ze sobą właśnie z powodu koloru :)
Usuńśliczna butla !
OdpowiedzUsuńJa też już tęsknię za morzem i odliczam dni do lata :) Pewnie gdybym miała bliżej, byłabym tam częściej niż raz w roku :)
OdpowiedzUsuńA u mnie jamniczek może nie tak morski, ale w turkusie ;)
Piękna ta butla.
Ja dokładnie tak samo :)
UsuńŚlicznie u Pani, butla świetna, a kolorek cud! Pozdrawiam i życzę przyjemnej i lekkiej pracy przy porządkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie :)
UsuńJa to już straciłam nadzieję, że przed Wielkanocą zdołam doprowadzić dom do porządku. Eh...
OdpowiedzUsuńO morzu nawet nie myślę, ale na weekend majowy gdzieś bym się wybrała :)
I Tobie tego życzę :)
Pozdrawiam Lilla!
marta
Ja się za nie nawet nie zabieram bo Filip i tak zaraz zrobi sajgon na nowo. Tylko okna i tak ogólnie. Resztę zrobię jak już będę sama :) Życzę w takim razie jakiegoś fajnego wyjazdu majowego. Mnie zapewne czeka wyprawa po towar do sklepu :)
UsuńPolskie morze ach i ja za nim tęsknię...już chyba z 6 a może 7 lat nad nim nie byłam.I choć to greckie cieplejsze , z przyjemnością pojechałabym nad nasze.
OdpowiedzUsuńA ja nad greckim jeszcze nie byłam :) Trzeba się wybrać!
Usuń1.Polskie morze rządzi. Znam takie plaże, gdzie poza temperaturą wszystko inne jest jak na Karaibach;)
OdpowiedzUsuń2.Lubie zajmować się domem. Ale mycia okien NIE CIERPIĘ. Mam parę skosów, które są dość wysoko i okna w nich są moim koszmarem. Morduję się, żeby je umyć a po dwóch dniach i tak wyglądają jak wcześniej...
Zatem łączę się w bólu...
Ja nie przepadam za pucowaniem okien, nawet tych bez skosów i prasowaniem. Resztę jakoś przełknę. To pewnie drogie te plaże :)
Usuń:) Prasowanie to ja owszem... relaksuje mnie nawet
UsuńA plaże - całkowicie i zupełnie for free: szerokie, puste, cudowne! Tylko jakoś do każdej, jaką znajdowaliśmy trzeba było przebrnąć przez naturystów a to bywa niełatwe;))
Skad Pani wzięła takie cudne jajeczko?
OdpowiedzUsuńJajeczko to otwierana bombka, która była w ofercie Home&You na boże Narodzenie w 2012 roku
UsuńSkąd Pani wzięła takie cudne jajo?
OdpowiedzUsuńLilla, ja u ciebie tutaj pierwszy raz :) od razu dodaję do bloglovin. Piękny sklepik a ten wazon marzenie i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWitam! Bardzo dziękuję za tyle miłych słów. Ja u ciebie bywam już od jakiegoś czasu :)
Usuńna prawdę? nie skojarzyłam może, bo nie widziałam zdjęcia :)
UsuńJest to ten odcień zieleni, który ludziom daje pozytywne skojarzenia. Szkoda, że w domu nie ma więcej takich butelek w tym kolorze - byłoby jeszcze więcej wspomnień z morza :) Oczywiście nie należy przesadzać z ilością.
OdpowiedzUsuń