W wakacyjnym nastroju
Nie mam w domu wakacyjnych dodatków w stylu marine. Może tylko moje ulubione gwiazdy można by wpisać w tę tematykę. Szukałam więc czegoś innego, a jednak kojarzącego się z latem i wakacjami. Padło na poszewki. Jedna kolorowa i energetyczna jak lato, dodatkowo z motywem podróży.
Druga wpadła mi w oko na wyprzedaży w Home&You. Szara, połyskliwa z motywem rowerowym. Letnia przejażdżka, podmuch ciepłego wiatru i chabry w łanach zbóż. To moje wspomnienia z dzieciństwa. Pewnie dlatego widok chabrów zawsze wywołuje u mnie rozrzewnienie.
Obie znalazły swoje letnie miejsce na starej ławeczce, którą już wam pokazywałam. Tutaj niemal przez cały dzień wpada słońce, dlatego mój pies lubi się obok wylegiwać na podłodze. Poduszki zdobią pokój córki więc mogą mieć intensywniejszy kolor i młodzieżową stylistykę.
A ja przez te upały nie mogę się zmobilizować do pracy i skończyć wreszcie moją gwiezdną poszewkę. Wczoraj pojechałam na chwilę do TK Maxxa i odpadłam na resztę dnia. Nie miałam siły ruszać ręką ani nogą. Jak widać starość to nie przelewki...
Lubię ciepło, uwielbiam lato ale jak włosy po dziesięciu minutach kleją mi się do skóry głowy to mnie lekko wkurza. Wiecznie wyglądam jak przyklepana, lekko zmokła kura.
Ta poducha z rowerem spodobałaby się moim dzieciom. Pasowałaby do ich pokoiku. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDaj spokój z tą starością! To pogoda taka do życia niemożliwa!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to brak słońca - źle, a upały też źle...
Poduszki świetne! Bardzo mi się podobają!
pozdrowionka, Lilleczko! :)
Bardzo fajna ta poducha z rowerem! w moim stylu;)
OdpowiedzUsuńLilu:))) a nie mogłabyś nam przeskanować tej cudnej grafiki rowerowej????plisssssssssssss
OdpowiedzUsuńMogę spróbować
Usuńdziękuję:)))))))))))))))
UsuńRower bardzo kojarzy mi się z latem, my teraz dużo pedałujemy. Ostatnio wybrałam się sama na godzinną przejażdżkę, wróciłam po dwóch bo jeździłam po jakiś łąkach i nie mogłam znaleźć drogi powrotnej ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się znalazłaś.
UsuńHe he, później wracałam przez jakieś okoliczne wioski, chciałam sobie urozmaicić trasę, a wyszło, że się pogubiłam
UsuńJaka starość Liluś?? Pogoda jest po prostu wykańczająca,te upały dają się we znaki wszystkim i wiek nie ma tu nic do rzeczy.
OdpowiedzUsuńPoszeweczki pierwsza klasa!!Bardzo podoba mi się też ta ławka :)
Oj tam starość a może szpileczki zamienić na cichobiegi! ;) Wyglądają na bardzo wysokie i jak Ty w nich latasz Lilluś z tym bolącym kręgosłupem!
OdpowiedzUsuńA poduszka bardzo mi się podoba!
Buziak zmokła kurko! ;)
Szpileczki nie moje na szczęście
UsuńOj tam starość a może szpileczki zamienić na cichobiegi! ;) Wyglądają na bardzo wysokie i jak Ty w nich latasz Lilluś z tym bolącym kręgosłupem!
OdpowiedzUsuńA poduszka bardzo mi się podoba!
Buziak zmokła kurko! ;)
świetne poduchy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marta
pogoda zabójcza, mama nadzieję, że te upały miną niebawem; to nie starość:)) tylko temperatura:))) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAle boskie poduchy! Nie wiem, która bym wolała... Ta kolorowa to czerwień czy róż?
OdpowiedzUsuńOstry róż
UsuńPoduchy faktycznie iście wakacyjne.A co do samego lata, to też nie przepadam za wiecznie spoconym ciałem i włosami.Moj przepis to włosy wysoko związane i prysznic2-3 razy dziennie.Fajne są też takie żele do mycia rąk bez wody. Można odrobinę wmasować w kark .Daje poczucie świeżości ,co przy naszych grubo ponad 40 stopniowych upałach jest bardzo cenne.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam, że rower malowany, cudny jest. Może uda się z grafiką pobawić.
OdpowiedzUsuńChciałam robić sama ale skoro była gotowa to kupiłam
UsuńPiękne poduchy,
OdpowiedzUsuńPoduch letnie nie ma co :) ,a ten wczorajszy upał każdemu dał się we znaki za to dziś mniej o jakieś 15 stopni to dopiero wstrząs ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Super pasują do ławeczki!!! Bardzo mi się podobaja.
OdpowiedzUsuńBardzo wakacyjne podusie . Chabry też mnie letnio rozczulają :)
OdpowiedzUsuńNa upały jest tylko jedna rada , spędzać je nad woda :)
witaj:) poduchy są przepiękne:) i co ja widzę! jakie masz fantastyczne donice!:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSuper te poduchy. Ja też zupełnie opadam sił przy temperaturze +28 i wyżej... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietna ta rowerowa poducha, aaaa jakie szpile, mega wysokie :) pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie moje
UsuńPoduchy rzeczywiście bez stylu marine, ale pierwsze co się o nich pomyśli to- wakacje. NA szpile również zwróciłam uwagę, podziwiam właścicielkę za umiejętność chodzenia w nich.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się motyw rowerka! Niedawno widziałam poduchę z takim starym rowerem, ale była nienormalnie droga. A tu proszę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ta kosztowała 15 złotych
Usuńświetne te poduchy...oj chętnie bym je przygarnęła... obie ;-))))))))))
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy,zwłaszcza ta z rowerem mnie zachwyciła,ale co ja tam zobaczyłam,ho ho jaki szpile wysokaśne:)umiesz w nich chodzić?ja połamałabym się jak nic:)
OdpowiedzUsuńBuźka:)
To mojej córki
Usuńaha,już wyczytała, szpileczki nie Twoje;)ale i tak piękne.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz buziaki:)
Na szczęście dzisiaj trochę chłodniej - poduszki fajnie wyglądają na ławeczce :)
OdpowiedzUsuńŚwietne poduszki i dobrze, że nie w stylu matynistycznym, bo go po prostu wszędzie za dużo (mimo to bardzo go lubię). Ta z rowerem - kapitalna :) Co do upałów, to też ich nie znoszę. Wolę taką wczesno jesienną pogodę, jaką mamy dzisiaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
cudne poduchy, u mnie nie ma większości sklepów, jakie odwiedzasz,ale przez to portfel wcale nie czuje się bardziej bezpieczny ;)
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu zupełnie przez przypadek i jestem pod wielkim wrażeniem rzeczy jakie wykonujesz i jak drobnym elementem można zmienić wystrój mieszkania :)jako fanka rowerowa podpisuje się pod poduchą z bikiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
eM.