La Petite Princesse
Dziękuję, że próbujecie odgadnąć skąd pochodzą zdjęcia z poprzedniego postu. Niestety trafienia celnego na razie nie ma. Nie szkodzi, w końcu nie ma za to nagrody. Chociaż gdyby ktoś odpowiedział poprawnie znalazłabym jakąś niespodziankę w zamian. Zdradzę tajemnicę w następnym poście. Muszę wybrać ciekawe fotki z całej masy, która została zrobiona. Chciałabym też napisać kilka ciekawych informacji o tym tajemniczym kraju, a to wymaga niestety troszkę czasu. Dziś pochwalę się więc moim nowym wytworem. To kolejna poszewka. Tym razem w kolorze bladego różu.
Motyw starych misiów zaczerpnięty z mojego Malowanego Kokonu. Troszkę tylko przerobiony. Poszewka w sam raz dla małej księżniczki, czyli do dziecinnego pokoju.
Podobnie jak poprzednia jest na sprzedaż. Nowa. Cena to 25 złotych plus koszty wysyłki, myślę że jedna sztuka to około 7 złotych opłaty na poczcie. Jeśli ktoś zechce ją mieć proszę o komentarz pod postem i ewentualny kontakt mailowy - weneda13@wp.pl.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod poprzednimi postami. Doceniam każde słowo otuchy i wiele ono dla mnie znaczy. Jak widać jest trochę lepiej, wracają kolory.
_______________________________________________________________________
" W dzieciństwie znacznie łatwiej jest nas zranić, gdyż mamy dużo więcej wrażliwych miejsc, a za to żadnego pancerza."
(J. Carroll "Ale karuzela")
Oj widzę,że nie tylko motyw "księżniczki" nas łączy, ale też mamy te same mebelki:)
OdpowiedzUsuńZajrzałam na ten i drugi blog i jestem zachwycona!
Swietny motyw, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa poszewska jest prześliczna! Kolor słodki, motyw miły dla oka.
OdpowiedzUsuńczekam na relacje, widzę, że masz zasadę na smutki dobre są podrożę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sliczna jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poduszka jest śliczna no i te wszystkie miśki:)Bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńChodziła za mną ta poducha i w końcu miałam ją dla kogo zrobić. Skorzystałam z Twojej grafiki, bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam