Potrzeba chwili

Proste prace ręczne stały się koniecznością. Okazało się, że potrzebuję ozdobnego pudełka i kartki. Skąd ta potrzeba? Zakończyło się candy na Malowanym Kokonie. Chciałam do cukierasa stworzyć coś od siebie. Coś, co współgrałoby z charakterem breloka. Zaczęło się od skomponowania grafiki w stylu vintage. 

Niestety podczas przenoszenia jej na papier drukarka spłatała mi figla i przekłamała trochę kolory. Wszystko wyszło zbyt zielone. Nie miałam wyjścia, wykorzystałam to, co mogłam. W sumie z granatowym tłem  i żółtą wstążki nie wyszło najgorzej.

Niestety drukarka nie bardzo chciała nadal ze mną współpracować więc przy wydruku kartki pocztowej zrezygnowałam w ogóle z koloru. Powstała wersja czarno-biała, na bazie surowej tektury.

Całość uzupełniłam kokardką w tym samym kolorze, co na pudełku. Mogłam od razu zdecydować się na wersję czarno-białą. Trudno! Mądra baba po szkodzie. Na ostatnim zdjęciu prezentuję właściwą wersję kolorystyczną, która została wydrukowana wcześniej. Niestety w zbyt dużym formacie.

Mam nadzieję, że osoba obdarowana doceni chociaż moje wysiłki.

_______________________________________________________________________

"Zdałem sobie sprawę, że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy już go nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce."

                                                                                                    (Jonathan Carroll "Muzeum psów")