Tacowy post - kontynuacja

Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze pod postem z czarną tacą. W zasadzie to jaka w tym moja zasługa??? Tacę zrobił ktoś inny, farbę zrobił ktoś inny i tabliczkę zrobił ktoś inny. Ja to tylko zebrałam w całość. Skoro już z tymi tacami zaczęłam to czas pokazać dwie pozostałe.

Pierwsza z nich powstała w kontraście do tej poprzedniej czarnej. Ta sama zasada tylko kolor bazy inny. Taca pomalowana na biało i ozdobiona tabliczką numeryczną. Mam przemalowaną na czarno konsolę i z myślą o niej zrobiłam wersję białą. Mam teraz czarne na białym i białe na czarnym.

Muszę przyznać, że zestawione razem też się dobrze prezentują. Wersja biała będzie stanowiła tło do eksponowania świątecznych srebrzystości. Już w tej chwili kilka z nich się na niej pojawiło. Po jakimś czasie uznałam, że tabliczka z numerkiem bardziej podoba mi się na czarnym tle. To chyba kwestia silnego kontrastu.

Nie mogłam się jednak zdecydować od razu na dwie niemal identyczne. Postanowiłam zostawić jak jest i się zastanowić. Na wszelki wypadek trzecią pomalowałam już teraz na czarno, gdyby mi się jednak odwidziało. Żeby można było ją po jakimś czasie przerobić tymczasowo dodałam szklane kabaszony w kształcie serc. 

Moim zdaniem pasują do tematyki świątecznej i do mojej już sporej kolekcji sercowych zawieszek. Tymczasowe ozdoby można w każdej chwili zdjąć i ozdobić po nowemu, zgodnie z okazją i potrzebą. Wszystko dzięki niezastąpionej, porządnej taśmie dwustronnie klejącej.