Dodatki w letnim stylu
Dla mnie wiosna i lato to pora dodatków i biżuterii. Zima i jesień to raczej okres minimalizmu, a ciepło wyzwala u mnie pewną dozę szaleństwa. Od "zawsze" lubiłam okazałą biżuterię. I wcale nie musi to być złoto i diamenty. Mogą być rzemyki, kamyki i piórka, a nawet plastik, szklane paciorki i cekiny.
Mam pełne pudło zbieranych od lat dodatków. Kiedyś wam je pewnie pokażę. Ale oczywiście każdego roku pojawia się coś nowego. W tym roku mam słabość do wszystkiego z chwostami i frędzlami. Z nowym naszyjnikiem nawet sukienka kupiona kilka sezonów temu nabiera nowego uroku.
Dobrze, że ja się ciągle w te sukienki mieszczę! To pewnie dlatego, że normalna temperatura mojego ciała to 37,2. Inni uważają to za gorączkę a u mnie to standard. Mój organizm potrzebuje więcej energii na ogrzanie i utrzymanie tej temperatury. Dzięki temu nie idzie mi w zapasy tłuszczu :)
Nie mam również problemu z tym, że noszę coś przez kolejne lato. Po sezonie wyrzucam tylko to, co się sprało, podniszczyło lub poplamiło. Resztę zawsze da się odmienić dodatkami. Dlatego z ostatniego wyjazdu wróciłam z nowymi zdobyczami na ten sezon.
Trochę również poszerzyłam ofertę mojego sklepu. W dziale "Dla niej i dziecka" pojawiły się zegarki, bransoletki, przywieszki i naszyjniki. Nie jest to na dzień dzisiejszy jakaś wyjątkowo bogata oferta ale myślę, że z czasem się rozrośnie. Wcześniej wprowadziłam koszyki plażowe i szaliki.
Przy okazji zakupów do domu można sobie zrobić małą przyjemność, a koszt dostawy jeden. Kilka nowych propozycji właśnie się w sklepie pojawiło, kilka innych jest w promocyjnej cenie. Zapraszam więc do obejrzenia ich w Kokon Home - TUTAJ i TUTAJ.
Koniecznie muszę do Ciebie zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wiszące maleństwa :)
OdpowiedzUsuńCudne. Mam słabość do biżuterii, a szczególnie do bransoletek. Przeglądałam już ofertę i kilka rzeczy wpadło mi w oko. Jak dobrze pójdzie to będzie to moja nagroda za kilka nowych projektów, które mam w planach :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzy zima czy lato bransoletek nigdy nie jest za duzo :)
OdpowiedzUsuńJa juz jedną piękną upatrzyłam i napewno wkrótce zamówie . Pozfarwiam
To szczęściara z Ciebie z z tym nietyciem ja właśnie przeraziłam się gdy okazało się że część rzeczy musiałam wyrzucić a część dać do przeróbki :-(. Ale co tam zawsze jest pretekst do kupienia czegoś nowego :-). Biżuterię też lubię i noszę cały rok. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadne dodatki, trochę w stylu safari, który zawsze powraca latem jak bumerang :)
OdpowiedzUsuńWybierasz się może na wydarzenie 7 Noc z Designem do Wrocławia?
Hej, chciałam zobaczyć więcej rzeczy ale strona nieistnieje.
OdpowiedzUsuńWitam
Usuńdziwne bo u mnie wszystkie linki w poście działają normalnie. Inne wyjście - Na pasku bocznym bloga jest logo sklepu z linkiem. W menu pod tytułem bloga tez jest link do sklepu. Pozdrawiam
Dodatki jest bardzo łatwo zgromadzić, bo są małe. Nie mam aż takiego gustu, by stwierdzić, co jest na lato, a co nie. Pewnie używałabym wszystkiego przez cały rok. Kolekcja bardzo fajna i szykowna :)
OdpowiedzUsuń