Happy Easter

Pewnie wszystkie przygotowania już za Wami. A przynajmniej zdecydowana większość. Teraz kilka dni odmiany i powrót do codzienności. Na szczęście widać pozytywne zmiany w pogodzie więc może jednak poczujemy wiosennego ducha tych świąt.

Ja w tym roku ze sporym wyprzedzeniem posiałam sobie rzeżuchę, bo chciałam mieć taki mini ogródek na dekoracje. Pięknie wykiełkowała i wyrosła mi dość spora. Niestety na kilka dni przed świętami coś chyba zrobiłam nie tak, bo padła nagle i niespodziewanie.

 

Z zaplanowanej zieloności nic nie wyszło więc rzutem na taśmę musiałam upolować coś w zamian. W sklepie obok domu trafiłam przypadkiem a roślinkę, która bardzo mi się spodobała. To Soleirolia rozesłana, nazywana również chłopięcą główką.

W Anglii z powodu jej delikatnych i błyszczących listków nazywana jest łzami dziecka. Ta nazwa taka trochę smutna więc wolę tę pierwszą. Ma masę drobnych listków i wygląda jak burza loków. Dzięki kulistemu kształtowi doskonale prezentuje się w miseczce z H&M Home. 

W tej metalowej osłonce idealnie pasuje do moich srebrnych i białych dekoracyjnych jajek. Soleirolia dobrze rośnie w półcieniu, mocne słoneczne światło powoduje przypalenie jej delikatnych listków. Może więc spokojnie stać z dala od okna, dokładnie tak jak u mnie. 

Chociaż śmiem podejrzewać, że w najbliższych kilku dniach nawet na parapecie ostre słońce jej nie grozi. Nie pozostaje mi już nic innego jak życzyć Wam wszystkim spokojnych i radosnych świąt. No i choć odrobiny wiosennego słońca.