Jak pisałam wcześniej poczyniłam kilka prób z transferem. Tym razem podkład kładłam sama więc niespodzianek nie było. Biała matowa farba w sprayu wystarczyła. Technika przenoszenia nadruku taka sama, jak w przypadku kalendarza. Wyszło w sumie bardzo fajnie. Mam ostatnio bzika na punkcie zegarowej tarczy. Widziałam takie fajne małe tarcze w dwu postach u Cat-arzyny, chyba z jakiejś masy plastycznej albo porcelanowe. Sama zakupiłam kilka ciekawych dodatków z tym motywem. O tym jednak przy innej okazji. Postanowiłam więc zrobić większe wydanie własnoręcznie.
Te prezentowane wytworzyłam w sumie na próbę. Ostateczna wersja będzie miała raczej inny kolor tła. Jaki to się okaże po zakończeniu prac nad tablicą, na której mają zawisnąć. Chodzą mi po głowie jakieś pastele... Zobaczymy. Białe są najbliższe oryginalnym i najlepiej widać na nich efekty przenoszenia nadruku.
Do cyferblatów dodałam grafiki w stylu francuskim. Na dwóch są to napisy. Jeden nawet dobrany tematycznie. Na trzecim grafika z wieżą Eiffla. Chciałam żeby stanowiły taki mini zestaw. Wydruki były wykonane na zwykłem papierze do drukarek. Trzeba przyznać, że jest on do tej techniki trochę przygruby. Namaczałam kilka razy i ścierałam w sumie warstwami. Przy drobnych elementach trzeba się wykazać sporą delikatnością.
Muszę jeszcze pomyśleć nad sposobem zamocowania zawieszek, chciałabym żeby wisiały, ale nie chcę zasłaniać nadruku tasiemką. Będę musiała z tyłu przykleić oczka do przeciągnięcia wstążki. Przy tej okazji mam pytanie. Czy klej z pistoletu na gorąco nadaje się do takich prac, czy raczej jakiś montażowy?Oczka są zazwyczaj metalowe.
Będę wdzięczna za podpowiedzi dotyczące klejenia na ciepło. Oglądałam ostatnio pistolety w markecie budowlanym i nie bardzo wiem jaki kupić. Na co zwracać przy wyborze uwagę? Czy do majsterkowania w domu wystarczy taki z dolnej półki cenowej? Czy jednak warto się wykosztować na inny?
Ja też na te tarcze mam ostatnio "bzika".
OdpowiedzUsuńMój M nawet wyciął mi kilka większych kulek , ale czekają na swoją kolejkę a małe zrobiłam z masy Fimo
Pięknie wyszły te Twoje ,czekam na efekt końcowy .
Uściski :)
Nie wiem dlaczego napisalam kulek zamiast kółek , przepraszam :)
UsuńJa się właśnie zastanawiałam czy będziesz robiła takie wypukłe. Te z masy fimo są świetne.
UsuńCyferblat zegarowy jest super. Ja używam kleju na gorąco do różnych swoich prac jest bardzo dobry . Trzeba uważać żeby się nie poparzyć. pa...
OdpowiedzUsuńpiękne te zegary i tyle :) z klejem na gorąco miałam doświadczenie przy wiankach, rzeczywiście trzeba uważać, pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńco do pistoletu do gorącego kleju : mam firmę , w której uzywamy ich dość często i ...... kupujemy takie najzwyklejsze za 13 zł w OBI starczaja na ok 3 lata pracy przy uzywaniu ich 3-4 razy w tygodniu ( to dość często ). Nie sądze abyc TY uzywała go częściej, więc nie opłaca sie inwestować w jakiś wypasiony pistolet bo i po co ???
OdpowiedzUsuńPrzy pracy z pistoletem trzeba tylko uważać kiedy zaczyna sie z nim pracę , musi być mocno rozgrzana główka, gdy jest zimna i naciśnie się spust w środku peka naciąg i po ptakach a raczej po pistolecie :(
piękne tarcze :)
OdpowiedzUsuńja mam najtańszy pistolet na klej, używam go dość często
z moich doświadczeń wynika, że klej chwyci metalowe kółko i potem będzie trzymał dobrze, warunek- dobrze przyklejone i i zaschnięty klej :)
buziaki przesyłam
Kasia
Jestem wdzięczna za porady.
Usuńгарно, дякую за натхнення!!!
OdpowiedzUsuńWow, świetne te tarcze,
OdpowiedzUsuń(oj może na Twoim drugim blogu pojawią się gotowe już do wycięcia? chętnie bym skorzystała z takich do kartek).
Ale na temat, hmm z moich doświadczeń najzwyklejszy pistolet wystarczy, klej trzyma dość mocno, ale nie wiem jak ciężkie sa te prace??? Mam wrażenie, że powinno wytrzymać.
pozdrawiam
mz
Mnie tez wydaje się że pistolet wystarczy, tak jak Kasia mam ten najtańszy i juz drugi rok sprawdza się dobrze.
OdpowiedzUsuńZegary cudowne a szczególnie ten paryski
No to się potwierdza, ze nie trzeba majątku wydawać. Kupię ten tańszy, zgodnie z radami.
Usuńliluś a w Empiku piękne kubeczki z takimi właśnie tarczami. Są też mleczniki i inne akcesoria kuchenne. Zerknij.
OdpowiedzUsuńDziękuję za namiary. Sprawdzę jutro.
UsuńSuper pomysł a jeszcze lepsze wykonanie :) CUDEŃKA!!! Przyznam, że z zazdrością śledzę Twojego bloga mi marzę, że kiedyś też będę miała tak cudowny dom jak Twój. Co do klejenia na ciepło nie mam doświadczenia, więc nie pomogę, ale mogę śmiało polecić zwykły klej uniwersalny polimerowy w tubce (mam firmy Dragon professional). Jest bardzo wydajny, troszeczkę się ciągnie, ale szybko można go nauczyć się nakładać (dla mnie najlepsze są palce). Najlepszą jego zaletą jest cena :) bo kosztuje ok 7-8 zł. Za jego pomocą przymocowałam do ściany drewniane literki i girlandę z lalek Tilda (nie była taka lekka) i się tak mocno trzyma, że jak będę chciała się ich pozbyć, to wyrwę razem ze ścianą ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Martyna
Serdecznie dziękuję za porady dotyczące kleju i miłe słowo.
Usuńśliczne te tarcze:)))..juz jestem ciekawa efektu końcowego:)))
OdpowiedzUsuńSuper! Fajnie wykorzystane CD:) A o grafikę też się uśmiecham:)
OdpowiedzUsuńMając takie zegary to nawet nie trzeba martwić się, że czas tak zasuwa... Pięknie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńCo do klejenia niestety nie pomogę:(
OdpowiedzUsuńAle tarcze rewelacyjne są!!!
Pozdrawiam
tarcze piękne. Uwielbiam transfer. Można tyle ciekawych rzecz stworzyć :)
OdpowiedzUsuńa co do kleju to ja posiadam nie za duży, poręczny firmy PATTEX. W opakowaniu był z 6 laskami kleju. Kosztował około 50 zeta. Nie wiem czy to dużo, ale jeżeli tak, to było warto. Kabel mierzy około 1,5 metra, więc spokojnie można się nim posługiwać. Nawet jeżeli nie jest dostatecznie rozgrzany, to przez lekkie naciskanie się nie psuje, tylko po prostu nie leci :) A jak już jest gorący, to łatwo daje się go precyzyjnie nałożyć. Ja kleiłam papierowe, małe kwiatuszki trzymając je w palcach i nie poparzyłam się :)
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję ci serdecznie za te wszystkie informacje. Te 50 złotych to była najniższa z cen jaką widziałam. Nie wiem tylko, czy to był Pattex.Pozdrawiam.
UsuńRaz widziałam w Lidlu pistolet bezprzewodowy, nie kupiłam, bo mam już inny - i żałuję... Na pewno brak kabla bardzo ułatwia pracę.
OdpowiedzUsuńUściski ślę ;-)
Tarcze prezentują się wspaniale !!!
OdpowiedzUsuńMogą stać się ozdobą wielu przedmiotów, jak i same dekorować dom.
Pozdrawiam Agnieszka
Nie znam się na klejach ani pistoletach, ale tak wiele rad już tu napisano, że ja spróbuję z innej beczki ;)
OdpowiedzUsuńTarcze zegarowe wyszły super!! jestem zachwycona !! i tu moje pytanie... z czego one są? to sklejka? czy jakiś inny materiał? jaka jest ich średnica?
Chciałam zrobić sobie zegar i szukam takich krążków.
Rewelacja! też uwielbiam tarcze zegarowe trochę ich nawet zrobiłam innym sposobem :-) Jak interesuje Cie moja technika zapraszam do skromnie siebie:-)
OdpowiedzUsuń