Wygrane Candy
Nie biorę zbyt często udziału w Candy. Głównie dlatego, że nie zawsze zostawiam pod postami komentarze i nie chcę nagle pojawić się przy cukierasach. Żeby nie było, że wpisuję kilka słów tylko po to żeby coś wygrać. Poza tym mam raczej pecha w grach losowych i niezwykle rzadko cokolwiek wygrywam. No to zazwyczaj daję sobie spokój.
Są oczywiście wyjątki od reguły. W większości wypadków jednak z wiadomym skutkiem więc całkowicie zaskoczyła mnie wygrana u Pauli.
Dostałam dwie urocze i pachnące zawieszki. Chłopczykowatą i dziewczynkowatą. Obie znalazły już swoje miejsce.
Trzecim elementem wygranej było pudełeczko wykończone materiałem w stonowanych kolorach. Teraz jest to mój pojemnik na wyjątkowe guziki. Pauli serdecznie dziękuję i przepraszam, że tak długo zwlekałam z tym postem.

Wiesz gdyby nie Candy to na prawdę niektóre blogi odkryłybyśmy później albo wcale. Dlatego ja lubię jak można znaleźć właśnie przez ten sposób jakąś nową perełkę w postaci blogu, który może się okazać akurat dla mnie idealny! :) Nie lubię tylko nazwy, dlatego, że w naszym języku też możemy pisać dlatego u mnie to nazywam Czekoladką też fajnie, nie?:) A poza tym to piękne dostałaś prezenty i gratuluję szczęścia. Ja też nie ma za wiele szczęścia w wygranych ale jak to mówią nie masz szczęścia w grze to masz w miłości czy jakoś tak...;)
OdpowiedzUsuńBuźka!
Gratuluję! Ja też jakoś nie mam szczęścia do candy i losowań. Chyba dam sobie już spokój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
nooo z tym szczęściem różnie bywa-gratuluję-piekny cukiereczek...a tak jeszcze może wspomnę ,ze fajnie jest podlinkować osobę ,u której wygrałysmy....wtedy nam łatwiej zaspokoic ciekawoścć...co do bloga tej osoby:))...upsss i kolejna blogowa zasada..hihihi:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudeńka wygrałaś, gratuluję i cieszę się z Tobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Gratuluję wygranej! :) Dzięki candy udaje mi się poznać wspaniałe blogi i ich właścicielki. Nie wiem dlaczego lubię tą zabawę. ;) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka dostałaś :-)
OdpowiedzUsuńRóżany Anioł ma rację ja dzięki tej zabawie odkryłam dużo ciekawych blogów a z niektórymi dziewczynami się zaprzyjaźniłam :-)
pozdrawiam ciepło
Ja też szczęścia nie mam, ale żeby wygrać trzeba grać ;) więc zapraszam jutro do siebie na candy :) może akurat Ci się spodoba to co oferuję? Jeśli nie- nic nie szkodzi :)
OdpowiedzUsuńLilla strasznie CI dziękuję za taki miły post:) nie spodziewałam się:) cieszę się, że cuda już znalazły swoje miejsce:)
OdpowiedzUsuńp.s. ja również, nigdy nie mam szczęścia w losowaniach, konkursach itd:) dlatego chyba lepiej mi wychodzi organizowanie Candy niż branie w nich udział:) dlatego wypatruj wypatruj bo...jakieś candy nowe mi się w głowie tworzy:)
pozdrawiam ciepło:)
przeslicze zawieszki:-) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGratuluje piekne candy wygralas, i potwierdza sie, aby wygrac trzeba grac:)
OdpowiedzUsuńsciskam
Śliczna wygrana - zawieszki przesłodkie, a pudełko piękne! Czas odwiedzić Paulę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Gratulacje! wszystko jest śliczne i niepowtarzalne:)
OdpowiedzUsuńAle fajne cukieraski wpadły do Twych rączek. Gratuluję:) Potwierdza się powiedzenie, trzeba grać by wygrać. Każdy kiedyś złapie szczęście. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej i zgadzam się z tym co napisałaś w pierwszej części posta,jednak podzielam tez zdanie Różanego Anioła.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do siebie bo u mnie też czekoladki czekają na właściciela;-)
Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej wygranej!
OdpowiedzUsuńOch wspaniale:) Gratuluję wygranej.Piękne prezenty!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam;)
Gratuluję wygranej !!!
OdpowiedzUsuńPrezenciki wspaniałe !!!
Pozdrawiam Agnieszka