Pastelowe święta
Tradycyjny świąteczny zestaw kolorów to czerwony i zielony. Do tej kolorystyki jesteśmy chyba najbardziej przywiązani. Najczęściej spotykane dodatki to te srebrne i złote. Ostatnio w naszych sklepach pojawiły się kolekcje chabrowe i fioletowe. Muszę przyznać, że fioletowe spodobały mi się. Ja w tym roku stawiam na biel i srebro. Ale chodzą mi po głowie pastelowe święta. Najprawdopodobniej przyszłe Boże Narodzenie będzie właśnie takie.
Może to kontrowersyjna kolorystyka, moim zdaniem jednak bardzo ciepła i przytulna. Większości pewnie kojarzy się bardziej z pokojem dziecinnym niż ze świętami.
Ale czas świąt Bożego Narodzenia to przecież czas powrotu do dziecka w każdym z nas. Do małej dziewczynki uwielbiającej pastelowy róż i błękit.
W czasach mojego dzieciństwa chyba nawet pokoje dziecinne nie były pastelowe. Przynajmniej mój nie był na pewno, bo w zasadzie wcale go nie było. Pewnie stąd moje niezaspokojone zapotrzebowanie na takie dekoracje.
Staram się na co dzień nie gromadzić dodatków ani dekoracji w takiej kolorystyce. No może kilka by się znalazło dla przełamania surowości black&white.
Dlaczego więc mam nie pofolgować swoim słabościom w tak wyjątkowym czasie. Mam nadzieję, że moje córki nie zaczną się martwić o moją kondycję psychiczną. Może pomyślą, że to już zdziecinnienie starcze.
Ciekawa jestem Waszego zdania na temat pastelowej, świątecznej propozycji. Zbyt odważna, zbyt dziecinna czy zbyt kontrowersyjna ???
Jak wypadną moje białe święta w tym roku okaże się już niedługo.
Ja jednak wolę tradycyjne zestawy świąteczne, bo pod takie kolory jak pokazałaś dzisiaj to trzeba całe wnętrze podporządkować. I jakoś nigdy mi się nie podobały choinki ze sztucznych kolorowych igiełek.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to żadnymi trendami nigdy się nie kieruję raczej stawiam na taki kolor, który lubię i się nim otaczam! Czerwonego nie toleruję, za zielonym nie przepadam i właściwie to u mnie święta raczej w kolorze bieli i różu. Teraz jest większa gama kolorystyki więc można poszaleć ja jednak dalej jestem zdania, że choinka musi pasować do całości i być zgodny ze stylem jaki preferujemy! ;) Podobają mi się takie pastelowe święta i mogłabym się skusić na takie pod warunkiem, że byłyby w kolorze różowym czyli takim tradycyjnym jaki u mnie jest od lat! ;)
OdpowiedzUsuńBuźka!
Na tych zdjęciach (zwłaszcza na drugim) kolorki wyglądają wspaniale. Nie wiem, jednak czy w swoim mieszkaniu zniosłabym takie natężenie różu, jak w przypadku ostatniej fotki. Ale w ubiegłym roku widziałam też czarne bombki, więc nic mnie już nie zdziwi. Ja pozostaję wierna tradycji - moja choinka drugi rok z rzędu przybierze kolory bieli i zieleni.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają. Może też dziecinnieję. ;))) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze ladne, ciesza nawet oko, ale u mnie moze by sie nadaly jakies lekkie dodatki, wlanie w postaci piernikow czy tych drazetek w szklanych naszyniach. Generalnie podczas swiat otaczam sie kolorami jakimi otaczam sie na codzien, len pluus biel i czerwien to fajne polaczenia dla mnie swiateczne :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna zmiana! Dekorowanie swiateczne w tych cudownych kolorach jest moze dla kogos dziwne i infantylne, ale mnie bardzo sie podoba. Rozni se od zwyklych czerwono-zielonych tradycji, choc te takze maja w sobie cos urzekajacego. Jak dziecko pamietam rozowe bombki z bialymi floresami...nikogo nie irytowalo, ze sa rozowe, bo byly swieta i wszystko mialo swoja tajmnice. Dziekuje za pomysl, w tym roku juz nie, ale w nastepnym pewnie bede szalec z kolorkami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A wiesz, że to całkiem ładne! jednak dla mnie święta to chyba z żywą choinką albo chociaż zieloną-byc muszą;-)pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie namawiam do sztucznych choinek. Żywa można też ubrać w kolory Tildy.
OdpowiedzUsuńno wlasnie, u mnie od niepamiętnych czasów kolor świąteczny to czerwono-zloty, a ze w zeszłym roku ukradli mi moje dodatki ( na stryszku), to w tym roku będę miała biało - srebrny kolor, lila bardzo mi się tez podoba, a te pastele to już cudeńka, bardzo mi się podoba, ale co zrobię na drugi rok tego nie wiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mi się wydaje, że we wszystkim potrzebny jest umiar, więc jeśli chodzi o pastelowe ozdoby, jestem na tak. Mogłyby się ładnie komponować z lekko posrebrzoną choinką w naturalnym kolorze. Ale pastelowa choinka, ozdoby, zasłony i ściany to już dla mnie za dużo.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Hi hi ale się złożyło u mnie też post "na różowo" ...
OdpowiedzUsuńPięne aranżacje zaprezentowałaś !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Jak pięknie i ślicznie! Bardzo mi się to podoba :)
OdpowiedzUsuńJa wciaz zastanawiam sie jaki kolor beda mialy te swieta, chyba postawie na srebro. Ale te pastelowe propozycje baardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńMoze cos wykombinuje w tych barwach:)
pozdrawiam cieplutko
Wiesz mi te pastele nawet się podobają!Taki inaczej!Wszędzie jest raczej czerwono...a tu tak odmiana...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLubie pastele, na razie nie ma ich u mnie za duzo ale na pewno coraz czesciej beda pojawiac sie w kuchni;) a swieta beda raczej w tradycyjnych kolorach plus naturalny;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcukierkowe kolorki. Ładne, choć to zdecydowanie nie moja stylistyka :)
OdpowiedzUsuńPastelowe święta, to odważny krok. Na pewno są osoby, które nie lubią rutyny i kochają zmiany! Święta w takiej tonacji na pewno będą niezapomniane i staną się miłym zaskoczeniem dla gości! Takie cukierkowe! Ja uważam, ze w życiu trzeba wszystkiego próbować. Swego czasu pamiętam jak w naszym domu była moda na srebrne święta, wszystko było w tym kolorze, no może poza choinką, bo ona pozostała w kolorze tradycyjnym, świeżutka i pachnąca! Chociaż teraz i naturalne drzewka rosną już w takim odcieniu. :) Były też święta złote, srebrno-niebieskie i złoto-czerwone. Ale zawsze gdzieś powraca się do tych świat tradycyjnie kolorowych. Jak będę kiedyś mieszkała na swoim, to kto wie, może i pastelowe święta zagoszczą w mym domu! :) Pozdrawiam i będę częściej tu zaglądać, bo jest tu przepięknie!!!
OdpowiedzUsuńWitaj-była moda na choinki ubrane na czerwono,złoto,srebrno itp.A dla mnie święta powinny być kolorowe i radosne,a ich pastelowa wersja bardzo misie podoba:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJakie to miłe, że są zwolenniczki i przeciwniczki.O świąteczne dekoracje dbamy zazwyczaj my więc kolorystyka powinna być zgodna z naszymi upodobaniami, gustami i pomysłami. Ale tak naprawdę to jedyny moment żeby poszaleć i nie narazić się bliskim.Dziękuję.
OdpowiedzUsuń