Polecane posty

Z czystej ciekawości

Nie mogę narzekać na brak dekoracji wielkanocnych. Przez lata trochę się ich nazbierało. Dlatego w sumie nie było potrzeby robienia nowych. Ta dekoracja wielkanocna została wykonana z czystej ciekawości. Znalazłam na YouTubie materiał, który mnie zainteresował i chciałam sprawdzić, czy uda mi się to zrobić. 



W sumie do jej wykonania potrzeba raptem trzech rzeczy i odrobiny czasu. Nie do końca wierzyłam, że z papieru toaletowego i wody uda mi się zrobić coś trwałego. A jak się najłatwiej przekonać? Zrobić samodzielnie. Tak naprawdę potrzebne są balony, rolka papieru toaletowego i spryskiwacz z wodą. 



Wybrałam czysty, biały i najdelikatniejszy jaki miałam pod ręką. Balon trzeba nadmuchać do oczekiwanych rozmiarów, a potem okleić go kawałkami papieru toaletowego. Nie trzeba rwać specjalnie małych kawałków, mogą być takie jakie wyznaczył producent tej rolki. A swoją drogą ciekawe kto wyliczył, że taki mini kawałek wystarcza przy tradycyjnym wykorzystaniu tego papieru?



Każdy kawałek spryskujemy czystą wodą i dopiero potem nakładamy kolejny. Oklejamy szczelnie całą powierzchnię balonu i odkładamy do całkowitego wyschnięcia. A przy okazji wspomnę, że grafikę widoczną w tle możecie pobrać za darmo TUTAJ . To zakładka na stronie mojego sklepu, w której umieszczam różne grafiki w dużej rozdzielczości, gotowe do wydruku. Może jakaś się wam spodoba.



Sposób wykończenia zależy wyłącznie od waszej pomysłowości. W związku z tym, że mają udawać jajka może najlepiej byłoby zostawić białe. Ja przy okazji wypróbowałam kilka działań, które mam zamiar zastosować w innych projektach. Dlatego powstały nakrapiane na czarno, ze złotymi elementami. Do tego drewniane korale i sznurek do zawieszenia. 



Wszystko zawiesiłam na gałęzi pomiędzy kuchnią a pokojem dziennym. Do badyla przymocowałam gałązki z baziami i odrobinę sztucznej zieleni, bo prawdziwa nie przetrwałaby tak długo. I dopiero jak zawiesiłam całość to pomyślałam, że trzeba było zrobić otwory z drugiej strony i powiesić je do góry nogami. Dziurkę. która została po przedziurawionym balonie można przecież zakleić po wyschnięciu. 



No dobra, jest jak jest! Na wystawę tego wysyłać nie będę więc niech już tak wisi. To w końcu tylko dla sprawdzenia było robione i pewnie po świętach pójdzie na przemiał. Przy robieniu takich pisanek nie używa się niebezpiecznych przedmiotów więc i dzieci mogą się wykazać. A ja przy okazji  dowiedziałam się, że masa z papieru toaletowego może mi się przydać do zrobienia czegoś innego. 



To taka najprostsza forma papierowych pisanek. Bo można w nich z boku wyciąć otwór i do środka powkładać świąteczne kompozycje z ptaszkami, przepiórczymi jajeczkami i piórkami. Właśnie przyszło mi do głowy, że można by do nich powkładać lampki typu "Fairy Lights", pomalować i wykorzystać jako lampiony. Sprawdzę, po zdemontowaniu tej dekoracji, czy widać światełka przez warstwę papieru. Nic odkrywczego ale może wam się przyda do jakiegoś projektu. 








Komentarze



instagram @kokonhome



Copyright © Kokon Home