Trendy 2017 czyli Greenery
Trendy 2017, czyli Greenery. Warto przypomnieć, że Instytut
Pantone jest amerykańską korporacją, znaną z doradztwa kolorystycznego i
stworzenia najsłynniejszego na świecie systemu identyfikacji kolorystycznej. Tegorocznym
wyborem Pantone okazał się ożywczy odcień zieleni, który ma być według
ekspertów symbolem nowego początku. Co ciekawe, oprócz kwestii estetycznych,
podstawą do takiego wyboru okazały się względy polityczne. Skojarzenie
zieleni z nadzieją, która w świetle zachodzących zmian społecznych i
politycznych może okazać się niezbędna, powinno się przydać, niezależnie od
wyznawanych ideałów.
Kolorem roku 2017 według Pantone Color Institute ma zostać Greenery (15-0343), czysta zieleń liści i wiosennej przyrody. Ma działanie odprężające i pomaga
ukoić skołatane nerwy. Ogłoszenie przez Pantone Color Institute zieleni jako
koloru roku 2017 roku spotkało się z dość sceptycznym przyjęciem. Intensywność
i wyrazistość barwy powoduje, że ciężko wyobrazić sobie ją jako motyw
dominujący wnętrza.
Chociaż jest dość trudnym kolorem, doskonale sprawdzi
się jako wyraźny akcent w aranżacji wnętrz. Stanie się
na pewno modnym akcentem. Soczysta zieleń z pewnością zagości w naszych domach wraz z
nadejściem wiosny, kiedy będziemy chcieli wprowadzić do wnętrza powiew
świeżości. Zieleń inspirowana przestrzenią, naturą, budzącą się
do życia przyrodą oraz wolnością. Nawiązuje do soczystych liści roślin, zarówno
tych na zewnątrz, jak i tych, które mamy w mieszkaniach. Doskonale sprawdzi się
jako wyraźny – ożywczy dodatek dekoracyjny w aranżacji wnętrz.
Wiosenna zieleń liści drzew i traw optymistycznie nastraja, dodaje energii i uspokaja. Kojarzy się z bliskim kontaktem z naturą, harmonią i nowym życiem. Barwa nadziei, wolności i ekologii. Ma kojący wpływ na nasz układ nerwowy – uspokaja i wpływa regenerująco na psychikę. Przywraca równowagę, ale też odbudowuje komórki. Pozwala się zrelaksować, kojarząc się z odpoczynkiem na łonie natury. Jest symbolem witalności i pasji.
Warto jednak pamiętać, że zbyt duże powierzchnie
tego koloru mogą zbytnio przytłaczać i przeszkadzać, dlatego nie pokrywajmy nim
całych powierzchni ścian, ale jedynie stwórzmy akcenty. Chociażby w postaci
zielonych ścian, pokrytych roślinnością. Greenery - kolor 2017
roku doskonale będzie współgrał z różnymi odcieniami beżu, kremowej bieli,
pomarańczowego, żółcieni, szarości i
grafitu, ale też fioletu, czerwonego,
a nawet granatu, turkusu czy różu –
pod warunkiem, że zestawimy je ze sobą w zbliżonej tonacji. Uważajmy na
łączenie zieleni z brązem.
Jako kolor ścian może być
mączący jednak meble pokryte modną w tym sezonie zieloną tapicerką zachęcą do
relaksu i pomogą się odprężyć, a dekoracje w postaci ozdobnych poduszek,
zasłon,
pledów czy akcenty kolorystyczne w odcieniu Greenery dodadzą
elegancji każdemu wnętrzu. Nie bójmy się zatem eksperymentować i grajmy „w
zielone”. W przestrzeniach publicznych dobrze także wyglądają podłogi pokryte
wykładziną z akcentami w kolorze świeżej zieleni. Możemy teraz także szaleć w
aranżacji wnętrz z roślinami - urban jungle też jest trendem!
(źródło - www.urzadzamy.pl)
Bardzo lubię zieleń od zawsze .Pokój mam zielony i odzież w szafie...Cieszę się ze wraca do łask ten kolor. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńZieleń we wnętrzu w postaci rozmaitych roślin gości u mnie od zawsze i to z pewnością nigdy się nie zmieni:)
OdpowiedzUsuńZieleń jest moim ulubionym kolorem do tego uwielbiam ją w pomieszczeniach więc chyba pora coś zmienić w mieszkaniu :D Zainspirowałas mnie :D
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką zieleni we wnętrzach, bo po prostu lubię inną kolorystykę, aczkolwiek zaprezentowany kosz bardzo mi się spodobał. Chętnie widziałabym taki u siebie:)
OdpowiedzUsuń