Zimowa niedziela
Jakoś wszędzie zrobiło się biało tylko u nas śniegu jak na lekarstwo. W zeszłym tygodniu lało za to przez kilka dnie. Ale dziś od rana spokojnie i majestatycznie pada sobie śnieg. Nie jakoś zdecydowanie ale może przykryje to, co brzydkie.
Trzeba przyznać, że zima na szaro nie jest specjalnie atrakcyjna. Nawet dla takiego sympatyka szarości jak ja :). Taki świeży, czysty śnieg ma w sobie jednak coś magicznego. Nawet to, co normalnie straszy, przykryte puchową czapą wygląda ładnie.
Nie mam w domu małych dzieci więc nie gnam z nimi na sanki. Ale za to lubię się gapić na wirujące w powietrzu płatki śniegu. A jak wracam umarznięta ze spaceru z psem to dogrzewam się pod kocami. I tutaj szarość podoba mi się ponad wszystko :)
Lubię też mieć w zasięgu ręki coś ciekawego do poczytania albo inspirującego do pooglądania. Nie ma to jak ciepły koc, fajna książka no i kubek czegoś pysznego do tego. Ciepły pled też się przyda. Ten szary koc w gwiazdki znajdziecie w Kokon Home. Jedyne czego mi w takie dni brakuje to kominka.
Szczerze zazdroszczę wszystkim, którzy go mają i mogą się rozkoszować jego ciepłem i urokami. Wpatrywanie się w płonący ogień jest równie przyjemne, jak obserwowanie wirujących gwiazdek śniegowych. To ja wracam do gwiazdek i pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych przed kominkami.
A po fajne i ciepłe koce zapraszam do Kokon Home.
To ja w takim razie dziękuję i pozdrawiam sprzed kominka :)
OdpowiedzUsuńUla
To ja pozdrawiam i zazdroszczę :)
UsuńMi też marzy się kominek :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo to trzeba się zabrać za realizację marzenia bo im dalej w las tym trudniej
UsuńU nas zima :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na twoich zdjęciach :)
UsuńTak, kominek to moje marzenie, niestety nieosiągalne, bo mieszkam w bloku :(
OdpowiedzUsuńW bloku też można go mieć. Chociaż nie zawsze taki z prawdziwego zdarzenia :)
UsuńOj tak...komu zimą nie marzy się kominek:-)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńChętnie oddam ten śnieg i dopłacę. Nie znoszę tego ustrojstwa.
OdpowiedzUsuńO kominku sama marze, rozważam bio..aby chociaż mieć namiastkę:)
U mnie podobnie jak u Ciebie, mało śniegu i też szaro i buro. Dziś trochę lepiej, bo słońce próbuje się przebić przez chmury. Nie lubię takiej jesieni zimą, strasznie przytłacza. Wolę siarczysty mróz i słoneczne dni, które dodają powera :)) Oby jednak do wiosny!
OdpowiedzUsuńOby :)
UsuńRozumiem tęsknotę za kominkiem- sama kilka lat marzyłam, aż się doczekałam. Fajna sprawa :))) Najbardziej lubię w deszczowe dni- jest bardzo przytulnie :))) Może biokominek byłby u ciebie jakimś rozwiązaniem? Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki prawdziwy nie namiastka :)
Usuń