Nadeszła Pani Jesień
Nadeszła mimo, że ja chętnie zatrzymałabym lato na dłużej. Niestety taka kolej rzeczy w zmiennym klimacie. Nic w tej kwestii zrobić się nie da. Osobiście nie przepadam za jesienią i nie lubię zimy. Moje ulubione pory roku to wiosna w rozkwicie i pogodne lato. Z drugiej jednak strony tak jest ciekawiej.
Zmiana co jakiś czas, czyli mniej monotonnie. Każda z pór roku ma oczywiście swoje plusy i minusy. Soczysta zieleń wiosny. Ciepło i kolory lata. Rdza jesiennych drzew. Diamentowy urok mieniącego się w słońcu śniegu zimą. Więc staram się jednak cieszyć każdą z nich. W jesieni nie lubię słoty i przejmującego wiatru.
Zima mnie odstrasza bardzo minusowymi temperaturami i chlapą śniegową. Ale trwające przez dwanaście miesięcy lato chyba szybko by się znudziło. Zastanawia mnie tylko fakt czy ten rytm czterech pór roku nie powoduje, że czas nam szybciej biegnie. Zanim się jedno przeje do cna to nadchodzi drugie.
Może jak się nie czeka na zmiany, bo ciągle jest to samo, to czas się bardziej wlecze? Nie wiem bo sama nie doświadczyłam tej drugiej sytuacji. Może znajdzie się ktoś, kto potrafi mi na to pytanie odpowiedzieć. Ale nawet dla takiego wielbiciela słońca i miłośnika ciepła jak ja Boże Narodzenie w szortach i sandałach nie wchodzi w rachubę.
Raz na kilka lat wyjazd świąteczny w tropiki może być. Szczególnie jak na starość łamie w kościach i trzeszczy w stawach. Taka odmiana może być fajna ale tak na stałe raczej nie. Witam więc Panią Jesień z uśmiechem i mam nadzieję, że będzie łaskawa. Zachwyci kolorami, dopieści słonecznymi dniami, umiarkowanie dowodni deszczem. Wiatr zamówi tylko po to, żeby lekko szumiały opadłe liście. Oby!
Miseczka H&M Home
Dekoracyjne żołędzie - Kokon Home
ja za jesienią i zimą nie przepadam, ale coś w tym jest że zmieniające się pory roku nie dadzą się znudzić żadną z nich, powoli wyciągam z zakamarków szaf ciepłe skarpety, szale jesienne a i herbatka wieczorową porą ma większe wzięcie:-))))pozdrawiam, u Ciebie jak zawsze zresztą przepięknie!
OdpowiedzUsuńOj kochana ja za to jesień kocham i chciałabym Cię tą miłością zarazić;) Bo cudowne kolory ma, i Polska złota jesień najpiękniejsza, i milutkim kocykiem nas otula, szalikiem chroni od wiatru;) i w domu herbatką z malinami raczy, a wieczorem przy koncercie iskierek w kominku grzańcem częstuje:) a kiedy zimno dalej to w ukochane ramiona można się wtulić i klimat piękny stworzyć :) Pozdrawiam i życzę wiele radości z tej jesieni:) Malwina
OdpowiedzUsuńMoże i racja, że gdyby lato trwało cały rok to by nam się znudziło ale jak sobie pomyślę o tym wietrze i braku słońca przeplatanego deszczem to chyba i tak wolę opcję "summer" Dziś słyszałam, ze od przyszłego tygodnia pogorszenie pogody i ma padać więc mało optymistycznie to brzmi. Pożyjemy, zobaczymy czy da się ta jesień polubić.
OdpowiedzUsuńŚciskam
Cóż zrobić, ja też jestem bardziej miłośnikiem lata niż jesieni :) Oby to chociaż była piękna i ciepła jesień :)
OdpowiedzUsuńJa jesień kochałem, gdy mieszkałem na nizinach, teraz w górach jesień przybiera o dużo agresywniejszą pozycję i czasami można wyjść z domu na minusową temperaturę a za dwa dni wychodzić na +15. Lato to jednak lato :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że z każdym rokiem coraz bardziej mi szkoda mijającego lata i cieszę się każdym jesiennym dniem, w którym świeci słońce. Choć bez wątpienia takie babie lato też ma swój urok.
OdpowiedzUsuńŚliczne te żołędzie. Myślę, że również można je wykorzystać w okolicy Bożego Narodzenia, jakoś ta kolorystyka od razu mi się z tym skojarzyła :)
Jak pomyślę o tym, że jutro będzie ostatni ciepły dzień w tym roku, to chce mi się płakać :( Nie cierpię jesieni i zimy...
OdpowiedzUsuń