Mniej znane
Może warto poznać również mniej znane tradycje i wierzenia świąteczne. A jest ich naprawdę sporo. Wybrałam dla Was tylko kilka z nich. Uważano, że przebieg dnia i nocy wigilijnej ma zasadniczy wpływ na 
nadchodzący nowy rok. Dlatego, aby przez cały rok przyszły mieć dobre 
samopoczucie i energię, należało wstać wcześnie, umyć się w strumieniu, a
 jeżeli w domu, to do miednicy trzeba było wrzucić srebrną monetę - 
"żeby się pieniądze człowieka trzymały". Niewskazane było kładzenie się do łóżka w ciągu dnia, bo to mogłoby "przyciągnąć" chorobę. 
Niczego nie pożyczało się sąsiadom, żeby samemu w nadchodzącym roku nie 
narazić się na straty. Na przekór ostatniemu z wymienionych zakazów, 
właśnie w Wigilię mnożyły się drobne kradzieże — czasem dla żartu. Ich 
sprawcy uważali, że w ten sposób zapewnią sobie dostatek i pomyślność w 
transakcjach handlowych przez cały rok. 
Wierzono, że w dzień Wigilii na ziemi zjawiają się dusze zmarłych, 
którzy pod postacią wędrowców i zwierząt odwiedzają swoje domy. Nie 
można więc już było prząść, tkać, rąbać,zamiatać, a siadając należało 
zdmuchnąć uprzednio puste miejsce aby nie przygnieść lub nie uszkodzić 
niewidzialnego gościa.  Zabronione były kłótnie, płacz i smutek. 
Koniecznie musiał palić się ogień, by zziębnięte dusze mogły się ogrzać.
Ponieważ dusze przybierały postać wędrowca lub zwierzęcia, w tym dniu 
nie można było nikomu odmówić gościny ani jałmużny. Gospodynie 
zostawiały otwarte spiżarnie, a jedzenie i napoje pozostawały na stole 
przez całą noc aby duszom niczego nie brakowało. Wigilijnymi potrawami 
dzielono się także ze zwierzętami, mieszając je ze sobą razem z 
kawałkami opłatka i chleba, a następnie dzieląc na tyle części, ile w 
gospodarstwie znajdowało się inwentarza. Jadło wynoszono też poza 
gospodarstwo, by podzielić się nim z wilkami, lisami czy wróblami, co 
miało ustrzec przed atakami z ich strony w ciągu całego roku.
Gwieździste niebo w noc wigilijną zapowiadało rok pogodny i urodzajny, 
pochmurne zaś - słotny. Za podstawę dokładniejszej prognozy przyjmowano 
dwanaście dni, od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, wróżących pogodę w 
kolejnych miesiącach nowego roku. Z Wigilią wiązały się również wróżby 
dotyczące życia i zdrowia oraz perspektyw matrymonialnych.


 

A to ciekawe .. znam sporo opowiastek odnośnie Świąt ,ale te , są zupełną nowością dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńpięknie się czytało:) to już za chwilkę..:)
OdpowiedzUsuńW moim rodzinnym domu zawsze mówiło się, że jaka Wigilia, taki cały rok. Co do wędrowca, co roku czekało dodatkowe nakrycie. Bardzo ciekawy post, nie znałam wszystkich obyczajów, które opisałaś. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawych informacji nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńDziekuje i pozdrawiam! Fajnie jest dowiedzieć sie czegos nowego,!
J:0)
szkoda, że dzisiaj tak mało wspomina się te tradycje i zwyczaje :)
OdpowiedzUsuńNo i super, czegoś nowego się dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, liter są cudne. Pozdrawiam niedzielnie Lilluś
OdpowiedzUsuńLilla kolejny fajny post z ciekawostkami o których nie każdy wie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Ciebie
Śliczna jest ta wstążka ze zdjęć :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKupiona rok temu w Rossmannie
Usuń