Amsterdam - Krzywe może być piękne

Obiecałam pokazać resztę kuchni i drobne zmiany jakie w niej zaszły. Jeszcze nie będzie przemalowanych mebli, niestety. Dziś zdjęcia dodatkowego wyposażenia, które musiało się pojawić, bo nie było już miejsca na sprzęty. Biała komoda Hemnes ma tak pojemne szuflady, że i w kuchni doskonale spełnia swoje zadanie.

Na niej znalazło się miejsce na te wszystkie dodatkowe "graty", bez których można się obejść ale u nas są. Z różnych zresztą powodów. Nad nią wisi stara półka kupiona na allegro i przemalowana. Doskonała do eksponowania przedmiotów użytecznych, ale również ładnych. Trochę dziwne zestawienie, ale w sumie wygląda OK.

Kiedy kilkanaście lat temu kupowałam meble do kuchni nie było takiego wyboru jak dziś. Nie miałam też tylu różnych, dodatkowych urządzeń. Teraz zaczyna brakować miejsca. Najprawdopodobniej skończy się na zamówieniu nowych mebli i całkowitym jej przerobieniu.

Zresztą ja się również zmieniłam i teraz podoba mi się zupełnie coś innego. Zmiany są więc nieuniknione, ale to dopiero przed nami. Teraz postanowiłam stare szafki odnowić i przy okazji sprawdzić czy biała kuchnia jest dla mnie odpowiednia.

Przy okazji widać kawałek przedpokoju i widok na pokój od południowej strony. Kuchnia jest od północy co widać po zdjęciach. Te bardziej różowe były robione wieczorem, te jaśniejsze rano. Ta różowa poświata to zachodzące słońce.

  

Teraz już wiem, że wszystkie zdjęcia trzeba zrobić o tej samej porze dnia. Zresztą padł mi mój ulubiony obiektyw Nikon 18-200 i teraz robię na innych więc i zdjęcia są odrobinkę odmienne. Namierzyłam już nowy więc wszystko wróci do normy. Kolejna, już ostatnia, część kuchni za kilka dni.