Powoli, małymi kroczkami wszystko wraca na swoje miejsce. Wreszcie czynności dnia codziennego nie stanowią już wyzwania. A co najważniejsze w łazience znowu mamy drzwi. Nie jest to obraz w pełni skończonego pomieszczenia, ale kilka ujęć na dowód, że nie leniuchuję.
Mniej więcej tak to wyglądało przez wiele dni. Teraz wyłania się już pewien ład. Niestety przy tym skąpym oświetleniu kolory wyszły totalnie przekłamane. Płytki na tej ścianie mają kolor grafitowy. Tutaj wydają się wpadać w brąz. Nie ma jeszcze lustra więc i światła jest trochę mniej.
Pojemniki z gwiazdkami już zajęły swoje miejsce. Niewielkiej metamorfozie uległa półka i pudełka na drobiazgi. Dodałam do nich napisy żeby stanowiły bardziej zgrany zestaw. Zrobione od własnoręcznie przygotowanego szablonu.
Teraz na tle ciemnej ściany białe dodatki wyglądają bardziej elegancko. Mam pomysł żeby gdzieś jeszcze pojawił się podobny napis ale w większym formacie. W zasadzie wszystko będzie bardzo proste. Za wyjątkiem lustra, które ma przełamać te minimalistyczne formy.
Pełna relacja ze zmian pojawi się jak już wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik. Mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Bez lustra mogę się obejść, ale bez wanny z ciepłą wodą nie. Więc cieszę się z tego, co już jest zrobione.
Postaram się przy następnej sesji oddać właściwie kolory. Króluje tam grafit, popiel, biel i srebro w dodatkach. Podobny kolor przeszedł zresztą na resztę mieszkania co zaprezentuję za kilka dni. Zmykam do dalszych działań.
Pieknie się juz prezentuje, a co dopiero na koniec
OdpowiedzUsuńKąpielowy ludek w tle powala :)
no oczywiście, że teraz o niebo lepiej:))) hehe te zdjęcia po lewej są boskie:D zwłaszcza to z kontaktem hehe:)))
OdpowiedzUsuńśliczne mas zte wszystkie łazienkowe dodatki:) buziaki
Dlatego cieszę się mimo, że nie skończone :)
Usuńpięknie to wyszło, już nie mogę doczekać się większej ilości zdjęć. U mnie też trwa mały remont, i kurzy jest co niemiara, ale do tego co u Ciebie było to jak kropelka w morzu. zapraszam do mnie na candy, pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńTo, że było to małe piwo, tylko dlaczego tak długo?
Usuńnooo pięknie! :) czekam na dalszą część ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się
Usuńależ sobie przytulne, i królewskie- nie bójmy sie tego słowa- mijsce wyszykowałaś! czekam z niecierpliwoscią na dlaszy ciąg...
OdpowiedzUsuńJa tu tylko sprzątam, szykowali inni :)
UsuńPięknie! Jestem zauroczona...
OdpowiedzUsuńMiło mi w takim razie
Usuńcudnie.czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Będzie, jak tylko się obrobię
UsuńZapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńOby
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńEfekt swietny,radość z końca remontu pewnie większa.Cudnie,spokojnie,klimatycznie.Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję. W takich sytuacjach się człowiek przekonuje jak niewielu mu do szczęścia potrzeba
UsuńŚwietna zapowiedź...czekam więc z niecierpliwością na dalsze fotki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zrobi się
UsuńFajny zestaw kolorów w zapowiedzi. Bardzom ciekawa:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Dzięki
UsuńJuż teraz łazieneczka wygląda bardzo zachęcająco. Nie mogę doczekać się pełnej relacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K. Magrel
Dobrze, że to łazieneczka to mi sił wystarczy :)
Usuńwow, przepieknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńCiekawie to wszystko wygląda i już nie mogę się doczekać efektu końcowego :) Babeczka w kostiumie w paseczki bombowa hihi :))))
OdpowiedzUsuńBuźka
Panna łazienkowe :)
UsuńWygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNo kochana fantastycznie :))
OdpowiedzUsuńjuż bliżej jak dalej
Całe szczęście bo cierpliwość mi się skończyła
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńWyszlo przepieknie !!!
Pomysl z robieniem gwiazdek,czy napisöw z poprz. postöw zapamietalam i wykorzystam jak tylko bede mogla sie poruszac :)
Mozesz (i z pewnoscia jestes) byc dumna!:)
Dobra robota!
Teraz jestem głównie zmęczona
UsuńJak na razie kawalek nam pokazalas, ale jest niezwykle przyjemnie, mysle ze calosc zachwyci.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bo po kawałku ogarniam :)
Usuńzapowiada się pieknie, ale sądząc po pierwszym zdjęciu, przeżyłaś prawdziwy kataklizm :( pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTo prawda
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńjetem ciekawa jak wygląda w całości :)
OdpowiedzUsuńCałości jeszcze nie ma. Pracuję nad tym.
Usuńale się robi ślicznie w tej twojej łazience, przeróbki są najgorsze, ale potem efekt murowany :)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku napradę murowany bo mi takie tynki położyli, że się mniejsza zrobiła.
UsuńAle się działo! Warto było! Oczywiście duża zasługa Twoich ciekawych rozwiązań i dodatków :)
OdpowiedzUsuńTrochę za długo się działo.
UsuńNo Moja Droga, to nie był remoncik czy nawet remont. To była generalka! Podziwiam i gratuluję wytrwałości. Z ciekawością czekam na więcej zdjęć! Pozdrawiam gorąco! alicja
OdpowiedzUsuńTotalna rozwałka :)
UsuńPrzepieknie! Bardzo podoba mi sie Twoja nowa lazienka.
OdpowiedzUsuńBylo na pewni bardzo duzo pracy! Gratuluje cierpliwosci i efektu Lilla!
Pozdrawiam
Dagi
Dziękuję ci bardzo i cenię sobie twoją opinię.
UsuńO ja Cię............ale mi się podoba!
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo mnie to cieszy.
UsuńPiękna łazienka! Pomimo problemów chyba warto było czekać na efekt :)) Pojemniczki i skrzyneczka tworzą fajną spójną całość :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie było wyboru. Od 12 lat czekałem na decyzję kopalni.
UsuńSlicznie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTo dopiero była demolka...ale było warto zapowiada się super...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że trzeba mieszkać z tą demolką :)
UsuńKolorami zdjęć się nie przejmuj - widać, co trzeba, a resztę można sobie wyobrazić ;) Wszystko po prawej prezentuje się cudnie! Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
www.WnetrzaZewnetrza.pl
Następnym razem się kolory poprawi i po kłopocie. Dziękuję ci bardzo za miły wpis.
UsuńZapowiada się na fantastyczny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńwow! nieźle. uwielbiam takie relacje z "budowy" ;)
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń