Pozostały mi tylko małe działania. Nic konkretnego w tym zamieszaniu zrobić się nie da. No to dziś prawdziwy drobiazg, podrasowane świece.
Zwykłe białe świece troszkę blado mi wyglądały w tym lampionie więc postanowiłam dodać im taki mały, czarny detal.
Paski wykonane w pięć minut z samoprzylepnych dżetów. Pasowałyby mi najbardziej czarne gwiazdki ale póki co takich nie znalazłam. Zastosowałam więc to, co było akurat w domu.
Matulu, mam tyle projektów do zrealizowania, a pozostaje mi tylko stać bezczynnie i patrzeć. A ogrom sprzątania po tym wszystkim już mnie o ból głowy przyprawia. Wpadam na chwilę na wasze blogi, jak tylko mam dostęp do sieci, ale i tak zaległości nie nadrobię.
Cudne świece, Ty to masz pomysły. A mojego Owsiaczka juz widziałaś? Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBardzo charakterne świeczki :) Pięknie się prezentują. Dowód na to, że niewiele trzeba, żeby zrobic coś ładnego :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Rozgrzewam się już przed Wielkanocą hihi :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze chociaż na chwilkę zaglądasz... Świeczki nabrały uroku...Całuski pa...
OdpowiedzUsuńslicznie sie prezentują
OdpowiedzUsuńpatrz, wystarczy troszkę inwencji i jest cudnie:)
OdpowiedzUsuńnie zazdroszczę sprzątania tylko efektu końcowego!!1
OdpowiedzUsuńa wystarczy kilka błyskotek i nawet świeczka może stać sie królową balu! pozdrowionka:)
Oj się dzieje , czekam na efekt końcowy tego bałaganu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świece bardzo efektowne, podziwiam, że mimo remontu masz jeszcze wenę, mnie moja opósciła wraz z nowym rokiem:)
OdpowiedzUsuńpo taki remoncie i efekcie sprzątanie niestraszne :) widać od razu, gdzie czysto i bez gruzu
OdpowiedzUsuńślicznie wygladaja świeczki takie eleganckie sie zrobiły ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
taka mała rzecz a zmiana ogromna !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Taki drobiazg a świeczki wyglądają od razu elegancko. Super!
OdpowiedzUsuńMała zmiana a cieszy oko. Super wyglądają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak fajnie odmienione!
OdpowiedzUsuńFiu, fiu! Jakie eleganckie!
OdpowiedzUsuńNie martw się, kiedyś to się przecież skończy:))))
Uściski.
są prześliczne:))) ładnie to wykombinowałaś!
OdpowiedzUsuńpowodzenia w realizacjiw szystkich spraw...
dobrego wieczorku
Nie kończysz mnie zadziwiać Lilkuś ;)Pięknie się prezentują aż żal je zapalać...Sciskam
OdpowiedzUsuńP.S. Żołędziowa bombka cudna!
Bardzo fajny pomysł i jaki prosty :)
OdpowiedzUsuń;) super, uwielbiam takie tuningi;))) wspaniale się prezentują;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
bardzo przyjemne :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są samoprzylepne! Fajny dekorek wyszedł.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w remoncie :)
Oby remont szybko się skończył!
OdpowiedzUsuńTen zestaw kolorów, który najbardziej teraz lubię, pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńYou have the candles beautifully decorated! And what a lovely blog. I enjoyed it.
OdpowiedzUsuńWarm greetings,
Helena
świeczuszki super a bałagan w końcu się skończy za to potem ,och ta świeżość w każdym kącie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMała rzecz a cieszy :) Podrasowane świece wyglądają super! Ładnie prezentowałyby się też z ziarenkami kawy... Co myślisz? Pozdrawiam cieplutko! :))
OdpowiedzUsuń